Reklama

Czego słuchać w świąteczny czas?

26/12/2012 15:00
Potrzebujecie nieinwazyjnego akompaniamentu dla świątecznego ucztowania, albo szukacie alternatywy dla klasycznych kolęd? Fakty Białystok próbują przyjść z pomocą.
Sufjan Stevens „Silver & Gold: Songs for Christmas, vols. 6-10”
Sufjan przegiął. Box z pięcioma epkami, na których dekonstruuje po swojemu tradycyjne świąteczne piosenki, a to każąc bałwankowi pałać żądzą mordu, a to dowodząc, że i kolędę można zamienić w erupcję psychodelicznego hałasu. Jeśli ktoś nagrał iście przewrotną i genialnie zdystansowaną do tematu świąteczną płytę, to właśnie Sufjan.

 

 
Loreena McKennitt „A midwinter night’s dream”
Album nie tyle z kolędami (choć i te tu są) ile z utworami o i na zimę. Zachowawczość, ale i maestria wykonawcza Loreeny z pewnością zapewnią relaksującą atmosferę.

 

 

 
Różni wykonawcy „Alternative Rock X-mas”
Czyli kolędy na alternatywną rockową modłę. W wykonaniu m. in. Jimmy Eat World, Dandy Warhols i (nomen omen) The Decemberists. Dla tych, którzy przy stole lubią potupać nóżką w rytmie.

 

 

 
August Burn Red „Presents: Sleddin’ hill – a holiday album”
August Burns Red grają progresywnego chrześcijańskiego metalcore’a, czyli w długich kawałkach wrzeszczą o bogu. Tym razem o tym w wersji mini, to jest dopiero narodzonym.

 

 

 
Willie Nelson „The Classic Christmas Album”
Nie mniej alternatywne niż poprzednio, ale spokojniejsze podejście do kolędowej klasyki. I za mikrofonem facet, który w wieku Waszych dziadków nadal jest ważnym głosem amerykańskich zagniewanych. A na święta używa zgoła innych ziół, niż jemioła…

 

 
Cee Lo Green „Magic Moment”
Czyli Boże Narodzenie w wersji afroamerykańskiej. Blues, soul, gospel, wszystko tu buja i czaruje groovem. Gościnnie na płycie udzielają się Muppety, Rod Stewart i Christina Aguillera.

 

 

 

(Paweł Waliński)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do