Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów na świecie. Co roku z powodu tego schorzenia umiera około 3 milionów ludzi na świecie (w Polsce ok. 14 tysięcy osób).
Mimo niepokojących statystyk, powszechnego występowania i rosnącej śmiertelności związanej z POChP, świadomość tej choroby, wiedza na temat jej profilaktyki, objawów i leczenia jest
w polskim społeczeństwie bardzo niska. Z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc w czerwcu 2013 r. przez TNS OBOP wynika, że tylko 11% Polaków słyszało skrót POChP (co jednak nie oznacza wcale, że potrafią go rozszyfrować). Ponad połowa badanych (55%) nie kojarzy z niczym ani pełnej ani skróconej nazwy choroby. Zaledwie kilka procent potrafi wymienić objawy i czynniki ryzyka schorzenia.
Konsekwencją braku wiedzy o POChP jest późne rozpoznawanie choroby i rozpoczynanie leczenia w zaawansowanym stadium, gdy najczęściej połowa rezerw oddechowych płuc jest już bezpowrotnie utracona.
„Kaszel palacza” nie jest normalny
POChP to choroba, która charakteryzuje się ograniczeniem przepływu powietrza przez dolne drogi oddechowe. Specjaliści opisują ją jako swoiste połączenie zmian patologicznych, typowych dla przewlekłego zapalenia oskrzeli i rozedmy płuc. Chory na POChP odczuwa duszność, która początkowo pojawia się podczas wysiłku, ale z czasem nasila się i staje się stałą dolegliwością, występującą także w spoczynku. Inne objawy, które mogą towarzyszyć rozwojowi choroby to świszczący oddech, uczucie ucisku w klatce piersiowej i przewlekły kaszel ze skąpym wykrztuszaniem plwociny. Zdaniem specjalistów, właśnie ten ostatni symptom najczęściej bywa przez chorych lekceważony i bagatelizowany, ponieważ traktowany jest jako „normalne” następstwo palenia papierosów.
Główną przyczyną stanu zapalnego w płucach i oskrzelach jest palenie papierosów. 80-90% chorych na POChP to aktywni lub bierni palacze. Inne czynniki ryzyka, takie jak szkodliwe działanie pyłów przemysłowych i gazów (np. związane z ekspozycją zawodową), mają w Polsce znacznie mniejszy wpływ na zachorowalność na POChP.
– Nie ma innego schorzenia, w którym całkowite zaprzestanie palenia spowalnia postęp choroby – mówi prof. dr. hab. n. med. Halina Batura-Gabryel, konsultant krajowy w dziedzinie chorób płuc, kierownik Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Najlepsze wyniki w zapobieganiu postępowi choroby osiąga się przy trwałym zaprzestaniu palenia przez chorego przed 40. rokiem życia, ale nawet
u pacjentów z ciężką obturacją oskrzeli ma ono głęboki sens. Obok domowego leczenia tlenem zaprzestanie palenia jest jedynym postępowaniem przedłużającym życie chorych na POChP.
Zbyt późna diagnoza
Badania epidemiologiczne wskazują, że w Polsce POChP dotyczy około 10% populacji osób dorosłych po 40. roku życia. Zdaniem specjalistów, liczba chorych sięga 2 milionów, ale tylko 20% z nich zostało prawidłowo zdiagnozowanych i poddaje się leczeniu. Reszta prawdopodobnie nie ma świadomości swojego schorzenia. POChP to choroba przewlekła - rozwija się przez kilkadziesiąt lat, nie dając objawów, które niepokoiłyby chorego (oprócz wspomnianego „kaszlu palacza”). Rozpoznanie przychodzi bardzo późno, gdy znaczna część rezerw oddechowych płuc została bezpowrotnie utracona i nie ma żadnych szans na ich odzyskanie.
– Wydaje się, że jedną z podstawowych przyczyn tej niedobrej sytuacji jest znikoma świadomość Polaków o istnieniu POChP - mówi prof. dr hab. n. med. Paweł Śliwiński, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc i kierownik IV Kliniki Chorób Płuc Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie – Uwzględniając dane epidemiologiczne, można stwierdzić, że przynajmniej kilku na stu Polaków nawet nie zdaje sobie sprawy, że już choruje na POChP, lub że choruje na nie ktoś z ich bliskiego otoczenia.
Z aktualnego badania TNS OBOP dowiadujemy się także, że tylko połowa Polaków wie, iż palenie papierosów jest głównym czynnikiem rozwoju przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Tyle samo nie potrafi wymienić potencjalnych przyczyn tej choroby lub podaje błędne odpowiedzi, np. kojarząc POChP z nadużywaniem alkoholu lub kwalifikując je jako chorobę dotyczącą wyłącznie ludzi w podeszłym wieku.
Pewnym, prostym i tanim sposobem rozpoznania choroby we wczesnym stadium jest badanie spirometryczne (badanie czynnościowe układu oddechowego, określające m.in. objętość i pojemność płuc). Nieprawidłowy wynik badania jest ważnym czynnikiem ryzyka przedwczesnego zgonu. Niewydolność oddychania rozwijająca się w przebiegu POChP, prowadzi bowiem do przewlekłego niedotlenienia organizmu i dysfunkcji najważniejszych dla życia narządów, m.in. serca i mózgu.
Komentarze opinie