
Od 8 września polskie sądy będą traktowały e-maile, sms-y i taśmy jako pełnoprawne dowody. Poza tym podsądni będą mieli prawo nagrywać rozprawy, zaś sąd może przesyłać przesyłki i wezwania w dowolny sposób. To największe nowości dużej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, które po rocznej przerwie 8 września weszły w życie.
Nowe przepisy Kodeksu Postępowania Cywilnego przyznają status dokumentów (i zarazem dowodów) także e-mailom, sms-om oraz nagraniom audio i wideo. Taki sam status będzie miał nawet "każdy nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią". Oznacza to całkowicie nowe podejście do materiałów dowodowych, które przed nowelizacją, sądy dopuszczały ze sporą rezerwą i oporem.
Oznacza to, że e-mailowa korespondencja może zostać uznana za umowę i może być wiążącym oświadczeniem woli. Nowelizacja dostosowuje się postępów technicznych i zmian zwyczajów w biznesie, ale niesie też spore zagrożenie: właściciele kont będą bardziej odpowiedzialni za ich kontrolowanie. Wysłanie maila z ich adresu może być oświadczeniem woli i to oni będą musieli udowodnić, że ktoś skorzystał z niego za nich. Innym zastrzeżeniem jakie rodzi nowelizacja jest opaczne rozumienie treści maila. Warto zatem wyraźnie wskazywać, że mail nie jest ofertą lub zgodą wywołującą skutek prawny.
Inna nowość to możliwość prostowania protokołu sądowego na podstawie zapisu rozprawy dokonanej przez podsądnego oraz elektroniczna forma komunikacji ze świadkami. Dlatego nie powinniśmy dziwić się, że zostaliśmy powiadomieni o obowiązku pojawienia się w sądzie sms-em lub mailem albo przez gońca. Najistotniejszym kryterium jest w tej chwili to, czy wezwanie "niewątpliwie" dotarło do adresata.
(Adam Remy/ Foto: ASM)