Reklama

Reklama zje Ci mózg!

15/11/2013 14:46


To co dzieje się na elewacjach w wielu puntach handlowo – usługowych funkcjonujących na poszczególnych osiedlach, przyprawia o mdłości. Niektóre budynki wyglądają dosłownie jak blaszaki w Tajlandii.

Znalezienie lokalu, którego szukamy może zająć sporo czasu. W gąszczu szyldów i reklam trudno się połapać i znaleźć to, czego akurat potrzebujemy. Przedsiębiorcy wieszający swoje reklamy nie mają chyba świadomości, że to nie ma większego sensu. Podobnie zresztą uważa dziennikarz i znany felietonista – Wojciech Koronkiewicz, który od kilku lat podnosi dyskusje w tym temacie.


- To jest zwykłe zaśmiecanie przestrzeni publicznej – mówi nam. – Reklam jest za dużo i żaden normalny człowiek nie ma szans ich wszystkich zauważyć. Ja się czuję jak w gazetce bazarowej. Wszędzie indziej jest normalnie, czysto i bez śmieci, np. w Niemczech czy w Czechach. A tutaj ludzie nie mają żadnej wyobraźni wieszając te swoje szyldy. O poczuciu estetyki nie wspomnę.


Nie wielu budynkach w ścisłym centrum Białegostoku nie można już wieszać co i jak popadnie, ponieważ porządkuje te sprawy plan zagospodarowania przestrzennego. Jednak na osiedlach takich planów nie ma. Za jego wprowadzeniem opowiada się Piotr Kempisty, który jest jednym z prowadzących fan page „Przestrzeń Publiczna” na Facebooku.


- Reklamy i szyldy wcale nie muszą być chaotyczne i nieestetyczne. Można wszystko uporządkować i sprawić by było czytelne. Przedsiębiorcy nie mają świadomości, że taki tygiel to antyreklama i wygląda to tak, jakby chwytali się ostatniej deski ratunku.


Na pytanie czy da się im przetłumaczyć, że bałagan na elewacji, klientów im nie sprowadzi, Piotr Kempisty tłumaczy.


- A czy sami przedsiębiorcy lubią jak im się zaśmieca ulotkami i gazetkami klatki schodowe? Na pewno nie. A na budynku to wygląda to dokładnie tak jak na takiej zaśmieconej klatce. To jest iluzoryczny marketing a tak naprawdę antymarketing, bo te wszystkie szyldy i reklamy umocowane chaotycznie na budynkach nie są, ani ładne, ani mądre.


Podobne budynki jak ten na zdjęciu można bez trudu znaleźć w krajach takich jak Tajlandia czy Bangladesz. Czy do tego chcemy równać? Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć sami przedsiębiorcy.


(ASM/ foto: K.)


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do