
Powtarza się historia z ubiegłego roku, gdzie z dnia na dzień agresja ze strony nielegalnych migrantów wobec polskich służb rosła z dnia na dzień. Aż doszło do tragedii, w wyniku której zginął polski żołnierz. Ponad 60 prób nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy odnotowali strażnicy graniczni w ciągu ostatniej doby. Migranci usiłowali przekroczyć graniczne rzeki i granicę na lądzie.
Płaska, Michałowo, Lipsk i Bobrowniki, to w rejonie tych placówek wczorajszej doby (20.03) dochodziło do prób nielegalnego przekraczania granicy naszego państwa. Migranci próbowali sforsować techniczną barierę oraz przekroczyć graniczne rzeki Świsłocz i Istoczankę.
„20 marca na granicy z Białorusią odnotowano prawie 70 prób nielegalnego przedostania się do Polski, niemal wszystkie udaremniono. Wobec 3 osób prowadzone są czynności w celu ich ujęcia. #BezpiecznaGranica” – podaje w komunikacie w mediach społecznościowych Straż Graniczna.
Ostatniej doby udzielono również pomocy czterem cudzoziemcom potrzebującym opieki medycznej. Przekazani zostali zespołom ratownictwa medycznego.
Już dziś nad ranem, w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Czeremsze, kilkudziesięcioosobowa grupa migrantów została zatrzymana na gorącym uczynku podczas próby forsowania naszej granicy. Pozostali migranci znajdujący się po białoruskiej stronie zaatakowali polskie patrole kamieniami. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Osoby, które wczoraj usiłowały nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę, pochodziły z między innymi z Etiopii i Afganistanu.
(Źródło i foto: Straż Graniczna/ oprac. ASM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie