Uczniowie trzecich klas gimnazjów zaczęli we wtorek (23.04) swój pierwszy poważny egzamin. W dodatku trzydniowy.
Nie zdają go tylko laureaci i finaliści olimpiad oraz konkursów przedmiotowych wojewódzkich lub ponadwojewódzkich. Od wyników egzaminu zależy przyjęcie ucznia do wybranej szkoły ponadgimnazjalnej.
- Poszło mi dobrze. Nie miałem żadnych problemów ani z historią, ani z wiedzą o społeczeństwie. Nerwów prawie nie było – chwali się Paweł.
- Trochę zaskoczyły mnie pytania z historii, ale jednak sporo wiedziałem. W dwóch czy trzech przypadkach strzeliłem i raczej wyszło dobrze. Matematyki trochę się boję, ale na język pójdę na spokojnie - przyznaje Mateusz.
Sprawdzian zaczęła 60-minutowa część humanistyczna z zadaniami z historii i wiedzy o społeczeństwie. Po godzinie przerwy był test z języka polskiego.
W środę (24.04) jest blok matematyczno-przyrodniczy. Najpierw biologia, chemia, fizyka i geografia, a po przerwie - matematyka. W czwartek (25.04) uczniowie zasiądą do dwuczęściowego egzaminu z wybranego języka obcego. Najpierw napiszą test na poziomie podstawowym, a po godzinie przerwy na rozszerzonym.
- W naszej szkole egzamin zdaje 108 uczniów trzecich klas gimnazjum – mówi dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 2 w Białymstoku Teresa Szulc. – Staraliśmy się przygotować ich jak najlepiej. Ale to ich pierwszy ważny egzamin, więc i duży stres.
Zakodowane testy sprawdzą egzaminatorzy z okręgowych komisji. Wyniki uczniowie poznają w czerwcu. Oceny z egzaminu nie można poprawiać.
ws[plczuje dzieciakom