Czasami warto mocniej tupnąć nogą i głośno dopominać się tego, co wydaje nam się słuszne. Kibice kilka dni temu pytali o strefę buforową, przez którą zblokowanych jest kilka tysięcy miejsc na stadionie miejskim. Ale na najbliższy mecz z Lechią Gdańsk będzie mogło wejść o 518 kibiców więcej niż dotychczas.
Kibice byli mocno rozgoryczeni faktem zorganizowania zbyt dużej strefy buforowej na naszym Stadionie Miejskim. We wtorek zorganizowali konferencję prasową i prosili zarówno władze Białegostoku, władze spółki Stadion Miejski, jak również i Policję o zdroworozsądkowe myślenie. Chodziło o to, by strefę buforową zmniejszyć na tyle, by 6 tysięcy krzesełek nie musiało stać pustych. Wystarczyłoby około 1,5 tysiąca miejsc zarezerwowanych dla kibiców gości. Zaś resztę, nasi kibice, chcieliby udostępnić białostockim fanom. W najbliższą niedzielę białostoccy piłkarze będą znów grali u siebie – tym razem przeciwko Lechii Gdańsk.
Okazuje się, że na niedzielny mecz kibiców na stadion wejdzie więcej. Władze Białegostoku poinformowały, że udostępnią dodatkowe miejsca na trybunach. W planach jest odblokowanie kolejnych.
- Na niedzielny (07.06.) mecz z Lechią Gdańsk będzie dostępnych 518 dodatkowych biletów dla kibiców Jagiellonii Białystok. W przygotowaniu są rozwiązania dotyczące meczów pucharowych i udostępnienia kolejnych 2000 miejsc na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej. Takie ustalenia zapadły podczas spotkania prezydenta Tadeusza Truskolaskiego z przedstawicielami Policji, władz Jagiellonii Białystok i spółki "Stadion Miejski" – poinformowała dziś Kamila Busłowska z Departamentu Prezydenta Białegostoku.
– W dwie doby sprzedaliśmy ponad 6 tysięcy biletów na mecz z Lechią. Jak tak dalej pójdzie bilety skończą się już w piątek – mówiła nam jeszcze we wtorek Agnieszka Syczewska z SSA Jagiellonia Białystok.
Z tego, co udało się nam ustalić, bilety nadal rozchodzą się w błyskawicznym tempie. I mimo udostępnienia dodatkowych 518 miejsc, raczej wszyscy chętni znów na stadion nie wejdą. Niemniej apel kibiców został wysłuchany, skoro spotkanie przyniosło takie rozwiązania, o jakich poinformował Urząd Miejski. Jednak nie do końca jest to zgodne z oczekiwaniami fanów piłki nożnej. Chcieli oni, aby udostępnić nie dodatkowe 2 tys. miejsc, ale aż 4 tysiące. Ich zdaniem jest to możliwe.
- My jako kibice wnioskowaliśmy o to, żeby sektor buforowy znajdował się bezpośrednio za bramką, czyli tuż obok naszego sektora Ultry. Natomiast przez myśl nam nie przeszło, że z uwagi na wyodrębnienie około 1200 miejsc, czyli tyle, ile wymaganych jest przepisami prawa, zostanie zamkniętych prawie 6 tysięcy miejsc. Zwracamy się w tej chwili z gorącym apelem zarówno do władz Białegostoku, jak i władz stadionu oraz policji o jak najszybsze spotkanie się i rozwiązanie tego problemu – prosił jeszcze we wtorek przedstawiciel kibiców Jagiellonii Białystok – Aleksander Puchalski.
Jak już podaliśmy, problem został częściowo rozwiązany. Możliwe, że następne mecze będą wypełnione kibicami żółto – czerwonych w większej ilości. Na razie Miasto Białystok zgodziło się udostępnić, już po zakończeniu niedzielnego meczu, dodatkowe 2 tys. krzesełek. Jagiellonia Białystok rozpoczyna grę w pucharach, co z pewnością będzie chciało śledzić znacznie więcej fanów sportowych niż zwykłe mecze ligowe. Będziemy informować o przebiegu rozmów, o ile takie jeszcze będą podejmowane. Na razie wszyscy kibice zaproszenie są na wielką fetę tuż po zakończeniu spotkania z Lechią Gdańsk.
Komentarze opinie