Bezpieczniej wjedziemy do Galerii Jurowiecka

Nie mówimy tu o nowych drzwiach lub dodatkowych wejściach. Po wielu miesiącach kierowcy doczekali się szerszego wjazdu do Galerii Jurowiecka. Skończą się więc nareszcie rysy podczas wjeżdżania lub wyjeżdżania z podziemnego parkingu.

Chyba w Białymstoku nie było kierowcy, który by nie narzekał na wąskie gardło, którym trzeba było się przeciskać do miejsc postojowych w podziemiach Galerii Jurowiecka. O kilkunastu dni wjazd jest już bezpieczniejszy i można bez problemu zarówno wjechać, jak i wyjechać bez obawy o zarysowanie auta. Wjazd jest już szerszy o całe 108 cm., co oznacza, że w chwili obecnej łatwiej poruszać się samochodem, nawet o większych gabarytach.

Wjazd został poszerzony kosztem pomieszczeń technicznych. Kierownictwo galerii zapewnia, że cała przebudowa i pomniejszenie tychże, technicznych pomieszczeń jest zgodne z przepisami prawa. Najwięcej kłopotów do tej pory sprawiała jazda po łuku. Wówczas trzeba było jechać bardzo ostrożnie, bo jeden nieostrożny ruch kierownicą i trzeba było udać się z wizytą do lakiernika.

- Powiem szczerze, że zaczęłam omijać to miejsce, bo chciałam tam chodzić na fitness, ale problematycznie się wjeżdżało. Zmieniałam klub, ale teraz wrócę od listopada, bo mi się tam podobało. Skro już można normalnie wjechać, to super – mówi naszej redakcji Patrycja.

- Bardzo dobrze, że to zostało poprawione. To moim zdaniem była bardzo poważna usterka. Galeria raczej traciła sporo klientów, którzy tam zwyczajnie nie zajeżdżali bojąc się porysowania albo uszkodzenia samochodu – mówi Paweł.

W podziemiach od samego początku do chwili obecnej można parkować bezpłatnie. Poza tym działa tam również system sygnalizacji zajętości parkingu. Co to takiego? To prosty system świateł. Zielone światło – miejsce jest wolne, czerwone światło – parking jest zajęty. To rozwiązanie świetnie się sprawdza i zauważy to każdy kto, choć czasami, odwiedza jakąkolwiek galerię handlową lub sklep wielkopowierzchniowy z parkingiem podziemnym. Podobne rozwiązania znajdziemy w warszawskich Złotych Tarasach czy Galerii Katowickiej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)