Białostocki transport publiczny jest dobry i tani

Jeśli ktoś jeszcze nie wie, niedawno obchodziliśmy Dzień Transportu. Z tej okazji warto przyjrzeć się naszemu transportowi publicznemu. Mimo, że każdego dnia jest na co ponarzekać, pochwalić również jest za co.

Tak się składa, że w Białymstoku mamy jeden z najnowszych taborów komunikacji miejskiej w Polsce. Żadne miasto nie może pochwalić się tak dużą ilością nowych autobusów. Na dodatek nasza komunikacja jest stosunkowo tania. To może dziwić, ale przeliczając ceny biletów w stosunku do cen zakupu pojazdów, okazuje się że to świetny i niedrogi środek transportu. Coś za coś. Od niedawna w wybranych autobusach naszej komunikacji można korzystać z bezpłatnego wi-fi, a w planach jest uruchomienie jej w kolejnych pojazdach.

Bardzo tanim i wygodnym środkiem transportu publicznego są też białostockie taksówki. Mało kto zdaje sobie sprawę, że w naszym mieście są jednymi z najtańszych w Polsce. Za około 15 złotych można przejechać z jednego końca miasta na drugi. Dodatkowo trzeba też pochwalić, że w Białymstoku raczej sporadycznie trafia się na nieuczciwych taksówkarzy. Ostatnie kontrole w różnych miastach wykazały, że najwięcej oszukańczych kursów trafia się w Warszawie, Krakowie, na Śląsku i nad morzem. U nas, choć to wschód, konkurencja jest bardziej cywilizowana.

Trumfy popularności bije także inny środek transportu uruchomiony w tym roku – BiKeR. Każdego dnia korzystają z niego setki, a niekiedy tysiące osób. Mimo pewnych kłopotów i błędów na początku okazało się, że ten środek transportu miejskiego przypadł do gustu samym mieszkańcom, jak i osobom przyjezdnym do Białegostoku. Jest tani, a co najważniejsze dostępny 24 godziny na dobę we wszystkie dni tygodnia.

Tylko koleje niestety nie mają ostatnio czym się pochwalić. Do czegokolwiek by nie przyłożyć ucha, tam nic dobrego nie słychać. Niemniej w Dniu Transportu nie będziemy pisać źle o tym przewoźniku. Za to jutro na naszym portalu znajdzie się materiał poświęcony właśnie połączeniom kolejowym. W tym miejscu wypada również zaznaczyć, że w Białymstoku lub naszych najbliższych okolicach nie doczekaliśmy się transportu lotniczego. Szkoda.

(Cezarion/ Foto: BI-Foto)