Reklama

Białostoczanie nie dbają o swoje auta

19/04/2017 10:37

8 kwietnia mieszkańcy Białegostoku mieli wyjątkową okazję do poddania swoich samochodów kontroli stanu technicznego w ramach akcji PitStop. W trakcie sześciogodzinnego wydarzenia sprawdzono ponad 120 pojazdów, a jakie są wyniki i opinie ekspertów - przeczytają Państwo poniżej.

W pierwszych dniach kwietnia mieszkańcy Białegostoku mieli wyjątkową okazję do poddania swoich samochodów kontroli stanu technicznego w ramach akcji PitStop. W trakcie sześciogodzinnego wydarzenia sprawdzono ponad 120 pojazdów. Byliśmy na miejscu i przysłuchiwaliśmy się komentarzom mechaników. Kilkanaście minut wystarczyło, by stwierdzić, że żadne auto nie było pozbawione mankamentów.

Po wszystkim poprosiliśmy będących na miejscu ekspertów, żeby przygotowali dla nas szerszą statystykę. Teraz można oficjalnie stwierdzić - jest źle, a nawet bardzo źle. Usterek w samochodach białostoczan jest sporo, a należy podkreślić, że nie mówimy o szczegółowych przeglądach. Dużym problemem jest zły stan elementów, które wpływają na bezpieczeństwo - i samych kierowców, i innych użytkowników dróg. Przykładem niech będzie, iż w aż trzech czwartych aut płyn hamulcowy kwalifikował się do wymiany! Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że skutecznie działające hamulce to absolutna podstawa, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach w kontekście kondycji samochodu. Wyraźnie zatem widać, że coroczne, obowiązkowe badania techniczne nie do końca zdają egzamin albo też niektórzy diagności przeprowadzają je z przymrużeniem oka. Poniżej kilka danych potwierdzających podniesione problemy.

Przypomnijmy tylko, że PitStop to ogólnopolska akcja, organizowana przez sieć niezależnych hurtowni, sklepów oraz serwisów samochodowych ProfiAuto. Partnerem wydarzenia w Białymstoku był lokalny dystrybutor części - firma Polamel, który zaangażował w wydarzenie serwisy zrzeszone w sieci ProfiAuto Serwis.

Podczas bezpłatnej kontroli stanu technicznego specjaliści zwracali uwagę m.in. na kwestie ważne dla bezpieczeństwa, takie jak:
- ustawienie świateł,
- stan oświetlenia,
- stan opon oraz ciśnienie w ogumieniu,
- luzy w układzie kierowniczym oraz zawieszeniu,
- stan akumulatora i napięcie ładowania,
- stan wycieraczek oraz szyb,
- ocena zdatności płynu hamulcowego (na podstawie zawartości wody),
- wycieki z silnika,
- stan paska napędowego podzespołów dodatkowych,
- stan układu klimatyzacji.

- Mimo, iż spotkania z kierowcami odbywają się w luźnej atmosferze, ich główne założenia są bardzo poważne. Celem PitStopu jest zwrócenie uwagi na znaczenie bieżącej kontroli stanu technicznego samochodów i podniesienie świadomości kierowców w tym względzie - mówi nam Wojciech Ruciński, jeden z ekspertów.

Wyniki przeprowadzanych w Białymstoku kontroli pokazują wyraźnie, że kierowcy często bagatelizują stan sprawdzanych elementów, układów oraz systemów.

Oto fakty:

  • około 68% samochodów miało nieprawidłowo ustawione światła, zaś kilka procent niewłaściwie zamontowane żarówki
  • około 47% miało spaloną którąś z żarówek (najczęściej było to oświetlenie tablicy rejestracyjnej lub światło postojowe)
  • około 51% miało niewłaściwe ciśnienie w ogumieniu lub zły stan opon
  • około 64% miało luz w zawieszeniu lub układzie kierowniczym (najczęściej w kierowniczym)
  • w około 30% samochodów akumulator nadawał się do wymiany, a w 27% do doładowania
  • w około 19% pojazdów należało wymienić wycieraczki
  • w około 10% aut była uszkodzona przednia szyba
  • w 75% płyn hamulcowy nadawał się do wymiany
  • w około 88% samochodów wykryto inne usterki

W ubiegłym roku ekipa PitStopu odwiedziła ponad 80 miejscowości. W tym roku odbyło się ponad 100 akcji ProfiAuto PitStop, organizowanych wraz z lokalnymi partnerami ProfiAuto oraz serwisami ProfiAuto w całej Polsce i za granicą (Czechy, Słowacja).

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do