Z pewnością będzie o nim głośno. Już teraz ma na swoim koncie liczne nagrody i wyróżnienia. Od dziecka interesował się krawiectwem, modą i ciężko pracował, aby znaleźć się w tym miejscu, gdzie jest. Choć ma przed sobą wszelkie perspektywy na zrobienie światowej kariery, bez pomocy ludzi dobrej woli, to się nie uda.
Paweł Androsiuk ma 19 lat i uczy się w jednej z najbardziej prestiżowych szkół krawieckich na świecie. Do szkoły w Antwerpii pojechał z ciekawości i z ciekawości przystąpił do egzaminu. Nie spodziewał się, że zostanie przyjęty z jednym z najlepszych wyników. Kiedy okazało się, że marzenie młodego chłopaka z Białegostoku się spełniło, teraz zaczynają się schody.
Te schody to kwota, jaką musi zapłacić za naukę. Potrzeba aż 15 tys. euro, aby chłopak mógł dalej się kształcić. Jeśli ktoś nie wie kim jest Paweł Androsiuk, służymy informacją. Jest to absolwent I LO w Białymstoku i stypendysta Prezydenta Białegostoku. Wygrał ogólnopolski konkurs na najlepszą rekonstrukcję stroju historycznego. Dziś można go podziwiać w Muzeum w Wilanowie. W Krakowie natomiast pokonał wszystkich wygrywając konkurs młodych talentów krawiectwa.
- Miał 13 lat, kiedy pojawił się w białostockim MDK. Wszyscy się dziwili, że taki mały chłopiec chce szyć ubrania razem ze starszymi dziewczynkami. Wtedy nawet nie wiedział jak się obsługuje maszynę do szycia. Ale nikt go nie wyganiał. Chłopak się uczył, bo bardzo go pociągało szycie. Wiem o tym, bo chodził na zajęcia razem z moją córką. Bardzo dobrze go wspominam – powiedziała nam Małgorzata Sasinowska, która stara się pomóc młodemu Pawłowi.
Podobnie jak Pani Małgorzata, w pomoc zaangażowali się także koledzy z Liceum Pawła. Starają się informować każdego o tym, że ich kolega potrzebuje pomocy finansowej, aby mógł ukończyć wymarzoną szkołę. On sam zaś stara się zgromadzić środki na portalu internetowym. Choć ten jest w języku angielskim, nie powinno być większych problemów z odczytaniem dlaczego białostoczaninowi tak bardzo zależy na dalszej edukacji.
Już teraz interesują się nim wielcy świata mody. Zaś Paweł oprócz tego, że pilnie się uczy to pomaga także innym ludziom. Udziela się również w organizacjach pozarządowych.
- Zasługuje na to, żeby mu pomóc. Jest utalentowany i pracowity. Znam go. Był i jest kulturalnym, miłym i skromnym chłopcem. Jeśli ktoś ma pasję tak jak on i na dodatek mu to wychodzi, trzeba pomóc. Sam zdobywa pieniądze na wszystko, bo pochodzi z niezamożnej rodziny. Paweł po prostu zapracował samym sobą na to, żeby mu pomóc – powiedziała Małgorzata Sasinowska.
Jeśli możecie wesprzeć naszego rodaka, który dostał się do wymarzonej szkoły z najlepszym wynikiem, odwiedźcie tę stronę internetową. Być może uda się zebrać kwotę 15 tys. euro. Być może kiedyś Paweł Androsiuk, już jako znany projektant, będzie się chlubił tym, że pochodzi z Białegostoku i jest tym, kim jest również dzięki dobrym ludziom ze stolicy Podlasia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z indiegogo.com)
Komentarze opinie