Co prawda Białemustokowi daleko jeszcze do gminy Rewal w zachodniopomorskim, które jest zadłużone aż na 258,97%. Nie zmienia to faktu, że Białystok jako miasto wojewódzkie plasuje się dość wysoko ze swoim zadłużeniem na poziomie 55,07%.
Ranking opublikował Puls Biznesu. Za podstawę przyjął wskaźnik długu do kwoty rocznego dochodu samorządu. Stąd wynika, że Białystok w chwili obecnej jest zadłużony na 55,07%. Jednak są miasta bardziej zadłużone od stolicy naszego województwa. Przed nami jest jeszcze Toruń 86,32%, Bydgoszcz 72,40%, Poznań 69,41%, Łódź 59,25% i Wrocław 58,33%.
Jednak kiedy popatrzymy sobie na inwestycje, na które zaciągano kredyty, wynik Białegostoku będzie dużo bardziej niekorzystny. Większość długów miasta to zaciągane pożyczki i kredyty na inwestycje drogowe. Te w przyszłości nie będą się zwracać, zaś będę generować kolejne koszty. Choćby takie jak utrzymanie czystości, w tym sprzątanie śniegu. Stosunkowo niewiele z zaciąganych kredytów nasze miasto przeznaczyło na tereny inwestycyjne lub inne projekty, które mogłyby działać pobudzająco na gospodarkę w perspektywie najbliższych lat.
Dobrą wiadomością natomiast jest to, że województwo podlaskie ze wszystkich województw ma najniższy wskaźnik zadłużenia. Wynosi zaledwie 3,62%. W porównaniu do mazowieckiego z poziomem zadłużenia 73,34% można śmiało zaciągać zobowiązania na inwestycje z udziałem środków unijnych lub innych.
Komentarze opinie