Reklama

Białystok mógłby promować się wspólnie z Supraślem. Ale po co?

01/10/2024 07:06

Z takiego założenia wyszedł prezydent Białegostoku. Bo w sumie po co? Na co? Dlaczego? A komu to potrzebne? Oprócz tego, że przydałoby się więcej osób odwiedzających nasz region, którzy zostawiać mogliby tu pieniądze u hotelarzy i restauratorów, to w sumie nie ma po co zawracać sobie tym głowę.

Chyba z takiego założenia wyszedł prezydent Białegostoku, który nie widzi potrzeby wspólnej promocji turystycznej z najbardziej obleganą miejscowością turystyczną położoną najbliżej Białegostoku. I to w roku, kiedy nasz region turystycznie mocno oberwał za sprawą wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję i Białoruś przeciwko Polsce, a jeszcze bardziej za sprawą wprowadzenia na początku wakacji strefy buforowej pod granicą z Białorusią.

Choć strefa buforowa obowiązuje zaledwie na 200 metrach od linii granicy, a tylko w nielicznych miejscach nieco więcej, to część turystów odstraszyła ta informacja. Ludzie odwoływać zaczęli masowo rezerwacje od razu po zapowiedzi jej wprowadzenia. Inni obawiali się o swoje bezpieczeństwo myśląc, że na całym Podlasiu żołnierze strzelają do ludzi, a Policja zatrzymuje każdego zawsze i wszędzie. Nic z tych rzeczy oczywiście nie ma miejsca, ale naprawdę jest sporo ludzi, którzy myślą w podobny sposób.

Mając wiedzę o tym, że ruch turystyczny w Białymstoku, ale i w pobliskich miejscowościach turystycznych mocno podupadł, radny Henryk Dębowski w połowie wakacji prosił prezydenta Białegostoku, aby rozważył możliwość wspólnej promocji turystycznej Białegostoku i Supraśla. Bo nawet na ostatniej prostej mogłoby się tu pojawić więcej ludzi, którzy zostawiliby pieniądze u lokalnych przedsiębiorców.

Zwracam się z prośbą o rozważenie podjęcia współpracy przez Miasto Białystok z Gminą Supraśl w celu wspólnej promocji walorów turystycznych regionu, ze szczególnym uwzględnieniem pokazowej Zagrody Żubrów w Kopnej Górze. Nasze miasto oraz sąsiednia Gmina Supraśl mają wiele do zaoferowania turystom, zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Współpraca pomiędzy naszymi jednostkami samorządowymi mogłaby znacząco przyczynić się do zwiększenia atrakcyjności turystycznej regionu oraz do rozwoju lokalnej gospodarki” – pisał w interpelacji radny Henryk Dębowski.

Argumentował przy tym, że wspólna kampania promocji turystycznej mogłaby promować atrakcje przyrodnicze, kulturalne oraz historyczne obu gmin. A to już przełożyć by się mogło na konkretne efekty. Tym bardziej, że jeszcze w sezonie pojawiały się informacje o zapaści lub częściowej zapaści turystyki w całym kraju, co akurat mocno dotknęło nasz region.

Co na taką propozycję odpowiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski? Stwierdził, że gminy powinny się promować same. Każda sobie. A tak w ogóle to on na to nie ma pieniędzy. Jak zawsze. Choć zmienił się już rząd na taki, którego oczekiwał i chwali już codziennie w mediach społecznościowych, więc i kasa powinna się lać każdymi szczelinami do Białegostoku na wszelkie inicjatywy. No, ale do tego burmistrz Supraśla nie uniżył się i nie prosił o współpracę w tym zakresie.

W odpowiedzi na interpelację z dnia 13 sierpnia 2024 r. w sprawie współpracy promocyjnej Miasta Białystok z Gminą Supraśl, uprzejmie informuję, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, w szczególności Ustawą z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. 2023 poz. 40 z późn. zm.), gmina realizuje zadania publiczne służące zaspokajaniu zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, do której należy. W art. 7 ust. 1 tej ustawy, ustawodawca wyraźnie określa, że promocja gminy jest jednym z jej własnych zadań, realizowanych dla dobra jej mieszkańców. Oznacza to, że każda gmina odpowiada za promowanie własnych walorów oraz zasobów, a działania promocyjne podejmowane przez Miasto Białystok są w pełni zgodne z obowiązującymi przepisami i dotyczą wyłącznie naszego miasta. Niemniej jednak, jak stanowi art. 10a ww. ustawy, gminy mogą zawierać między sobą porozumienia w zakresie wspólnego wykonywania zadań publicznych, w tym działań promocyjnych. Warunkiem zawarcia takiego porozumienia jest jednak odpowiednie zabezpieczenie środków w budżecie na realizację wspólnych zadań. W przypadku braku takich środków, miasto nie może angażować się w promocję innych jednostek samorządu terytorialnego. W związku z powyższym, miasto nie ma prawnej możliwości prowadzenia działań promocyjnych na rzecz innych gmin bez zawarcia stosownego porozumienia oraz zabezpieczenia środków finansowych w budżecie” – czytamy w odpowiedzi prezydenta Truskolaskiego na interpelację radnego Dębowskiego.

A mogło być zupełnie inaczej i z korzyścią dla wielu. A co więcej, wspólne działania są nie tylko możliwe, bo można by było znaleźć na to pieniądze, to taką promocją mógłby kierować zespół ludzi pod kierownictwem Tadeusza Truskolaskiego. O tym w naszym komentarzu wideo, nagranym jeszcze w ostatnich dniach sierpnia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)

Aktualizacja: 03/10/2024 07:11
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do