
„Mieszkanie Plus” na razie bez Białegostoku. I wiele wskazuje, że w naszym mieście programu nie będzie. Nie dlatego, że nie ma potrzeb ich budowania lub – jak twierdzą niektórzy – lokalni politycy mają za słabe przełożenie na ministerstwo. Powód jest bardziej prozaiczny: prezydent Tadeusz Truskolaski i jego urzędnicy w sprawie budowy tanich mieszkań pod wynajem zachowują się tak jak z budową obwodnic: wydają pieniądze białostoczan robiąc we własnym zakresie coś, co mogą sfinansować z budżetu centralnego. I tak jak w najbliższym czasie rząd nie zainwestuje środków w budowę zewnętrznych obwodnic miasta, tak samo nie zrobi tego z tanimi mieszkaniami.
Propaganda sukcesu zamiast pracy
Kilka dni temu pierwsze 17 gmin podpisało umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Efekt to budowa tanich mieszkań pod wynajem w ramach rządowego projektu w tych gminach. Ponieważ podejrzewaliśmy, że prezydent Truskolaski i jego urzędnicy nie specjalnie zabiegali aby się znaleźć w programie kilka dni zwróciliśmy się do magistratu z prośbą o odpowiedzi na kilka pytań:
- Czy - zdaniem władz miasta - nie ma potrzeby, aby w Białymstoku realizować program Mieszkanie Plus, bo miejski program mieszkań komunalnych jest wystarczającą odpowiedzią na potrzeby mieszkańców?
- Czy miasto rozważa przystąpienie do programu Mieszkanie Plus w najbliższej przyszłości? Jeżeli nie to proszę o odpowiedź dlaczego?
Mimo, że za kontakty z mediami odpowiada już powołany do życia nie tylko skromne Biuro ale cały Departament Komunikacji Społecznej nie otrzymaliśmy dotąd odpowiedzi. Być może rzecznik Urszula Mirończuk i jej pracownicy byli zbyt zajęci propagandą sukcesu na konferencjach prasowych prezydenta, żeby zająć się niewygodnymi pytaniami. Fakt jest faktem, że odpowiedzi brak. A, że nie spodziewamy się jej rychło (nie zaliczamy się do grona klakierów pana Truskolaskiego) postanowiliśmy sami ich poszukać.
Tu nie chodzi o politykę
Przypomnijmy: "Mieszkanie Plus" to program pilotażowy skierowany budowę tanich mieszkań pod wynajem. Najemcy mogę je ostatecznie wykupić lub tylko wynajmować. W pierwszym etapie ma powstać 6 tysięcy mieszkań, w około 10 tysięcy. Rząd nie zamierza zakończyć programu w najbliższym czasie. Chętnych gmin, które chcą przystąpić do programu jest sporo. Największa z nich, która już włączyła się to Poznań. Żeby uniknąć politycznych skojarzeń - miastem rządzi prezydent z Platformy Obywatelskiej. Mimo to Poznań jest pierwszym wielkim miastem realizującym program Mieszkanie Plus. Ewentualne argumenty białostockiego magistratu, że nie ubiegał o realizację programu, bo i tak odrzuciłby je niechętny mu PiS w tej sytuacji są niewiarygodne. Dlaczego Poznań już podpisał „Mieszkanie Plus”? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dlatego bo mocno za tym lobbował. Według naszej wiedzy wszystkie gminy, które ubiegały się o podpisanie programu - w tym również Poznań - nie tylko przesyłały do ministra i lokalnych wojewodów opracowania świadczące o problemach i próbach jego rozwiązania, ale również poprosiły o pomoc parlamentarzystów ze swojego terenu. Szukały każdego wsparcia deklarując zainteresowanie uczestnictwem w programie.
A Białystok? W Urzędzie Wojewódzkim nikt oficjalnie nie komentuje zaangażowania władz miasta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Białystok ograniczył się do wskazania trzech lokalizacji (ulica Kujawska, Kawaleryjska i Sosnowskiego).
- Wszystkie dane, które spłynęły do wojewody zostały skierowane do ministerstwa infrastruktury i budownictwa - oświadczyła Anna Idźkowska, rzecznik wojewody.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Białystok - poza przekazaniem informacji o lokalizacji - nie wykonał żadnych innych kroków, aby znaleźć się w programie.. Co więcej nasi rozmówcy w Urzędzie Wojewódzkim wskazują, że miasto zachowuje się, jakby czyniło łaskę odpowiadając na zapytanie. Dowód? To proszę przeczytać:
- Nie mówimy nie. Warto rozważyć każdą inicjatywę, która pozwoli rozwiązać problemy mieszkaniowe. Natomiast warto pamiętać, że od lat realizujemy na dużą skalę program budownictwa komunalnego – powiedziała Urszula Mirończuk „Kurierowi Porannemu” na pytanie o Mieszkanie Plus.
Magistrat łaskawie przyjmie
To tak teraz wygląda zabieganie o inwestycje rządowe na terenie miasta? W ten sposób sygnalizuje się, że białostoczanom brakuje mieszkań (ponad 1000 rodzin ubiega się o mieszkania komunalne w ZMK i TBS-ach)? No cóż, jeśli magistrat prezentuje takie podejście do tematu i uważa, że samo wskazanie lokalizacji zupełnie wystarcza, to faktycznie Mieszkanie Plus nieprędko pojawi się w Białymstoku. Inna sprawa, że prezydent wskazał wprawdzie aż trzy lokalizacje, ale łącznie jest to tylko niecałe 1,5 h. Magistrat zdecydowanie bardziej stawia na budownictwo mieszkań komunalnych w ramach TBS. Tyle tylko, że mieszkań takich nie można wykupić na własność, choć stawki czynszowe są nieco niższe niż te w "Mieszkanie Plus". Czy przy takim nastawieniu można mieć nadzieję, że "Mieszkanie Plus" zawita do Białegostoku? Naszym zdaniem nie. Oto kolejna odpowiedź przedstawicielki magistratu - tym razem dla "Wyborczej"
- Nie mówimy "nie", bo wszystko, co może ułatwić dostęp do mieszkania, będzie służyło mieszkańcom, ale na razie realizujemy bieżące inwestycje, a tych gruntów jest faktycznie niewiele. Nie wykluczamy włączenia się do programu w późniejszym etapie, w kolejnych miesiącach czy nieco później - komentuje Mirończuk lokalnemu wydaniu "Gazety".
Czy w Białymstoku naprawdę nie ma palącego problemu mieszkaniowego, a nasze miasto jest aż tak bogate, że radzi sobie z tym samo? Mamy przekonanie, że tak nie jest. Według danych z Eurostatu: za nieruchomość spełniającą standardy europejskie uznaje się mieszkanie lub dom, w którym na potrzeby pojedynczego gospodarstwa domowego jest przynajmniej jeden pokój (dzienny pokój, salon lub jadalnia) oraz: jeden pokój dla pary tworzącej gospodarstwo domowe lub jeden pokój dla każdej samotnej osoby pełnoletniej oraz jeden pokój dla dwójki dzieci o tej samej płci w wieku od 12 do 17 lat, a także jeden pokój dla osoby w wieku od 12 do 17 lat, jeśli nie została uwzględniona w powyższych punktach. Ostatni warunek: jeden pokój dla dwójki dzieci poniżej 12 roku życia. Ilu białostoczan mieści się w takich kryteriach?
Dane statystyczne wskazują, ze - stosując dane Eurostatu - ponad 67 procent mieszkań jest przeludnionych, a Białystok nie odbiega tu od krajowej normy. Średnia europejska to nieco ponad 21 procent. Gorzej od Polaków mają tylko Rumuni.
Dobrze, że Białystok zainwestował i nadal inwestuje w TBS-y, ale... ewidentnie widać, że ten projekt nie zaspokoi potrzeb. Czy tylko my uważamy, że prezydent Tadeusz Truskolaski zachowuje się w sprawie "Mieszkania Plus" w taki sposób, że radykalnie zmniejsza szanse Białegostoku na jego realizację? Nic nie stoi na przeszkodzie - aby zamiast tradycyjnie przyjaznego nastawienia do niektórych deweloperów - budować i TBS i mieszkania z programu rządowego.
Liczymy ma dyskusję i Wasze komentarze.
(Przemysław Sarosiek/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie