Białystok wystąpił z Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Komitetu Truskolaskiego zapadła decyzja, że nasze miasto rezygnuje z usług samorządu województwa podlaskiego w zakresie promocji turystyki i będzie promować się samo wraz z ościennymi gminami.
Bardzo długa dyskusja, bo około godzinna, odbyła się zanim radni przeszli do głosowania w sprawie wystąpienia Białegostoku z Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Jest to organizacja działająca przy urzędzie marszałkowskim, która odpowiedzialna jest za promocję turystyczną całego regionu. Składka naszego miasta wynosiła 60 tys. złotych rocznie. Efekt działań w ocenie radnych był raczej niewielki. Nawet tych efektów nie potrafił dokładnie wymienić obecny na posiedzeniu przedstawiciel PROT, ale zapewnił, że nawet po wystąpieniu Miasta Białystok, samorząd województwa podlaskiego nie pominie go w promocji turystycznej.
- My jako PROT nie odetniemy się od działań w Białymstoku. Mamy tu trasę Green Velo, która reklamowana była włącznie z Białymstokiem oraz inne elementy większych szlaków, np. tatarski. Oczywiście, że chcielibyśmy aby Białystok pozostał w PROT, ale gdyby zapadała inna decyzja, to i tak będziemy uwzględniać miasto w działalności promocyjnej. Uważam, że dla dobra wszystkich niezbędna jest współpraca marszałka z prezydentem – powiedział Bartłomiej Andruk, przedstawiciel Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
O szczegóły współpracy Białegostoku z ościennymi gminami, ale nade wszystko o powód wystąpienia z Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej próbowali się dowiedzieć radni Platformy Obywatelskiej. To oni bowiem byli przeciwni pomysłowi wystąpienia z PROT. Próbowali dociekać jak teraz Białystok będzie promował się turystycznie, za jaką kwotę i czy przyniesie to spodziewane efekty.
- Uważam, że 60 tys. złotych to nie jest wielka kwota, bo to raptem średni etat dwudziestolatka. Co za te pieniądze zamierza zrobić Prezydent Białegostoku? Jak będzie prowadzona promocji turystyki po wyjściu z PROT? – pytał radny Maciej Biernacki.
- Jaki będzie koszt funkcjonowania nowej organizacji, jaki będzie budżet promocyjny i działania nowego tworu promocji turystycznej naszego miasta? Ile osób będzie zatrudnionych do jego obsługi? Nie rozumiem dlaczego występujemy z organizacji z budżetem około 1,5 mln. złotych. Bo co? Szkoda nam 60 tys. złotych rocznie? – chciał wiedzieć radny Zbigniew Nikitorowicz.
Mimo długiej dyskusji na te pytania odpowiedzi nie udało się znaleźć. A przynajmniej ani Prezydent Białegostoku, ani radni PiS i Komitetu Truskolaskiego nie podzielili się żadną głębszą analizą odnośnie wystąpienia z PROT. Jedynie Rafał Rudnicki – zastępca prezydenta Białegostoku udzielił informacji, jak wygląda budżet wydatków na promocję naszego miasta na przyszły rok.
- Na przyszły rok mamy zaplanowane 900 tys. złotych na działania promocyjne Białegostoku w turystyce. Tyle na razie mogę powiedzieć – mówił do radnych PO.
Ostatecznie radni zdecydowali, że Białystok wystąpi z Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej i postara się o stworzenie własnej, która będzie zajmowała się głównie prezentacją walorów naszego miasta. Zapadła również decyzja o tym, że powinno się powołać stowarzyszenie międzygminne do promocji turystycznej. Do stowarzyszenia miałyby przystąpić również miejscowości wchodzące w skład Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, m. in. Choroszcz, Supraśl i Wasilków.
Komentarze opinie