Reklama

Brudna kampania w sieci prowadzona fejkowymi kontami

31/10/2018 15:35

Dopiero na finiszu kampanii wyborczej udało się ustalić kto stoi za profilem Spotted Białystok – jednym z największych fanpage w białostockiej przestrzeni internetowej. Uznaliśmy, że mieszkańcy Białegostoku oraz wyborcy powinni wiedzieć kto stoi za profilem, który do tej pory pomawiał wielu polityków i osób publicznych wykorzystując do tego anonimowość.

Brudna kampania z wykorzystaniem profili facebookowych, które nie wiadomo kto prowadzi, ma miejsce nie tylko w Białymstoku. Aktywnie od długiego czasu uczestniczy w tym zwłaszcza Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Od dawna na facebookowym profilu posługującym się logo i danymi teleadresowymi fundacji o tej samej nazwie, pomawiane są osoby z życia publicznego – w tym konstytucyjni ministrowie. Nie są to żarty, bowiem Facebook działa w przestrzeni międzynarodowej i szkalowanie przez duży profil, do którego prowadzenia fundacja OMZRiK nie chce się przyznać, może zagrażać bezpieczeństwu państwa.

Z tym profilem walczy nasza redakcja od wielu miesięcy, ale walczą także osoby publiczne, które w tej chwili ubiegają się o głosy wyborców. Między innymi jest to Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który w tej chwili stara się również o stanowisko prezydenta miasta Pruszkowa. Został pomówiony na fanpage OMZRiK między innymi poprzez to, że toczą się przeciwko niemu postępowania prokuratorskie, w tym jedno o nawoływanie do zabójstwa – co w rzeczywistości nie ma miejsca. Dziś Robert Bąkiewicz złożył w sądzie pozew w trybie wyborczym przeciwko Rafałowi Gawłowi, fundatorowi OMZRiK. Chce publicznych przeprosin i zaprzestania szkalowania go w przestrzeni publicznej.

- Takie szkalowanie za pomocą nieprawdziwych informacji może wpływać zarówno na przebieg wyborów samorządowych, jak również wyborów na prezydenta miasta Pruszkowa i innych kandydatów komitetu Porozumienie Narodowo – Patriotyczne – przekazał dziś zaraz po wyjściu z budynku sądu Robert Bąkiewicz.

Zaapelował również do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zajęcie się tematem, ponieważ problem z pomawianiem i szkalowaniem osób publicznych za pomocą anonimowych profili lub tych profili, do których nikt nie chce się przyznać, uważa za duże zagrożenie. Trudno nie zgodzić się z takim poglądem, bo identyczne zachowania obserwujemy na lokalnym podwórku. Od długiego czasu mamy tu do czynienia z dezinformacją w sieci sianą przez fanpage Spotted Białystok.

Dość długo nie udawało się ustalić, kto prowadzi ten profil. Administratorzy oraz właściciel wykorzystywali anonimowość w internecie, zakładali wiele fałszywych profili osób, które w rzeczywistości nie istnieją. I w tym wszystkim czuli się bezkarni pomawiając różne osoby publiczne oraz przekazując nieprawdziwe informacje, często ośmieszające określone całe środowiska. Okazało się, że anonimowość była wyłącznie do czasu. Ustaliliśmy, że za profilem Spotted Białystok oraz stroną internetową b1.pl, którą posługuje się spotted, stoi Karol Augustyn z firmy STM Media. To jednak nie wszystko. Karol Augustyn jest także mężem Anny Augustyn, radnej i szefowej klubu radnych Tadeusza Truskolaskiego. Obecnie startuje ona w wyborach do Sejmiku Województwa Podlaskiego, jako bezpartyjna zgłoszona przez Nowoczesną.

- Wpływanie na opinię publiczną w okresie wyborów ma kluczowe znaczenie dla wyniku wyborczego. W niektórych krajach obserwujemy próby wpływania na wybory przez inne wrogie im państwa. Znane jest pojęcie niedozwolonego wpływania na rezultat wyborczy poprzez podawanie w dużej ilości informacji nieprawdziwych i kłamliwych. Zawsze kluczowe jest pytanie kto za tym stoi, w jakim celu to robi i skąd jest finansowany. W Polsce zagadnieniem ochrony państwa przed planowymi i zorganizowanymi działaniami, które mogą stwarzać zagrożenie dla porządku konstytucyjnego Polski, zakłócić funkcjonowanie struktur państwowych bądź narazić na szwank podstawowe interesy kraju, zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego  – powiedział prof. Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku

Bardzo niekorzystnie w obliczu tych faktów wygląda Tadeusz Truskolaski, jak i jego bezpośrednie zaplecze polityczne. Spotted Białystok i strona b1.pl pomawia różne osoby publiczne i jego konkurencję od dawna i przy różnych okazjach. I cały czas przy tym stara się nie ujawniać danych właściciela nośnika. Dane jednak zostały ustalone i wynikające z tego powiązania, wyłącznie źle świadczą o tych, którzy chcieli skorzystać z dokopania konkurencji, co gorsza – robiąc to z ukrycia. Pośrednio jak widać, stoi za tym być może Tadeusz Truskolaski, a już na pewno stoi – środowisko polityczne Tadeusza Truskolaskiego.

Nasza redakcja, również jako podmiot gospodarczy, została pokrzywdzona przez działalność STM Media, firmy należącej do Karola Augustyna, właściciela strony b1.pl oraz powiązanego z nim profilu spotted Białystok. Stosowne zawiadomienia o podjęcie dochodzenia zostały złożone już do organów ścigania. Apelujemy również o zgłaszanie się do nas innych podmiotów gospodarczych, które zostały pokrzywdzone lub wyrządzona została im szkoda przez firmę STM Media i Karola Augustyna. Być może uda się złożyć w tej sprawie proces zbiorowy. Wiemy, że takie firmy w Białymstoku są i jest ich niemało.

Pozostaje jeszcze tylko jedna sprawa – jeśli Tadeusz Truskolaski otacza się takimi współpracownikami lub korzysta z pomocy takich podmiotów, które posługują się kłamstwem, manipulacją, szkalowaniem i działaniem na szkodę innych podmiotów, jak może gwarantować cokolwiek poważnego innym przedsiębiorcom? Jak może mówić o poważnym traktowaniu inwestorów, skoro na miejscu korzysta z metod poniżej pasa, nie przystających do żadnej osoby publicznej, a w szczególności do prezydenta 300-tysięcznego miasta wojewódzkiego. Faktycznie, stworzył nam Białystok, z którego w tym względzie, może tylko i wyłącznie sam być dumny.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do