
Jeszcze w połowie ubiegłego roku informowaliśmy, że na Cmentarzu Wojskowym przy ul. 11 Listopada ma zostać wybudowane kolumbarium. Dziś już wiadomo, że ta inwestycja jest bliższa realizacji i najprawdopodobniej jeszcze w tym roku będzie można pochować szczątki ofiar odnalezionych na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Cmentarz Wojskowy istniejący od blisko stu lat przy ulicy 11 Listopada w Białymstoku to miejsce bardzo wyjątkowe, rzadko spotykane. Obok siebie w mogiłach spoczęli żołnierze, którzy ze sobą walczyli w czasie wojny polsko – bolszewickiej oraz w późniejszych działaniach zbrojnych. Uświęcona ziemia przyjęła ciała tych, którzy byli dla siebie wrogami. Tylko w latach 1919-1924 pochowano tu 870 osób. Po drugiej wojnie światowej grobów przybyło. I znów pochowani zostali tam żołnierze polscy i radzieccy.
Wkrótce na ten cmentarz wejdą robotnicy, którzy przystąpią do budowy kolumbarium. To nieco inne miejsce pochówku, bo przygotowane specjalnie na prochy i urny z tymi prochami. Szczątki ofiar, które straciły życie w mordowniach komunistycznej bezpieki, od dawna czekają na godziwy pochówek i wygląda na to, że najprawdopodobniej pochówki te odbędą się jeszcze w tym roku.
Bardzo długo trwały ustalenia pomiędzy Miastem Białystok, a Instytutem Pamięci Narodowej, kto powinien zająć się pogrzebami i znalezieniem miejsca pochówku. Teraz już wiadomo, że szczątki ofiar spoczną w nowo wybudowanym kolumbarium na Cmentarzu Wojskowym przy ul. 11 Listopada w Białymstoku. Sprawa w końcu ruszyła z miejsca i zbliżamy się do rozpoczęcia tej inwestycji.
„Prezydent Miasta Białegostoku zawiadamia, że w dniu 15.02.2019 roku zostało wydane postanowienie znak sprawy URB-VII.6733.85.2018 dotyczące budowy kolumbarium przeznaczonego na miejsce pochówku ofiar zbrodni totalitarnych na cmentarzu wojskowym oraz zagospodarowaniem terenu, zlokalizowanego na terenie i w granicach oznaczonych linią koloru czerwonego i literami od A-H, na działce o nr geodezyjnym gruntu 1997 obr. 11 przy ul. 11 Listopada w Białymstoku. Postępowanie było prowadzone z wniosku Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie” – czytamy w obwieszczeniu zamieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej.
Dobrze, że w końcu będzie można pochować osoby zamordowane przez komunistycznych katów, a odnalezione po latach na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku. Do tej pory ich szczątki leżały w kartonowych pudłach, a rodziny nie miały jak udać się na groby. Po zakończeniu inwestycji, szczątki mają zostać skremowane i umieszczone w urnach w kolumbarium.
Cmentarz wojskowy nie byłby w stanie pomieścić tak wielu trumien, bo nie ma tam wystarczająco miejsca na nowe mogiły. Podobnie zresztą jest na innych białostockich cmentarzach, na których miejsc pochówków brakuje od dawna. Dlatego właśnie białostoczanie swoich bliskich żegnają już od kilku lat na cmentarzu w Karakulach pod Białymstokiem.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie