Reklama

Budżet Obywatelski: Prezydent wszystko ustali. Mieszkańcom zostanie tylko głosowanie

01/02/2019 15:36

Zespół do spraw budżetu obywatelskiego ma zostać powołany przez Prezydenta Miasta Białegostoku, konsultacje społeczne odnośnie zasad budżetu obywatelskiego mają zostać przeprowadzone przez urząd Prezydenta Miasta Białegostoku, wnioski mieszkańców oraz projekty będzie oceniał zespół powołany przez Prezydenta Miasta Białegostoku, a odwołać się od negatywnej decyzji tego zespołu będzie można do Prezydenta Miasta Białegostoku. Takie zasady przyjęli uchwałą radni Koalicji Obywatelskiej odnośnie budżetu obywatelskiego w kolejnej edycji.

Już poprzednie edycje budżetu obywatelskiego pokazały, że jest on coraz bardziej urzędniczy, a coraz mniej obywatelski. To urzędnicy przede wszystkim decydowali o tym, które projekty zostały dopuszczone pod głosowanie, to urzędnicy weryfikowali złożone projekty i urzędnicy oceniali głosy oddane na projekty przez mieszkańców Białegostoku na poszczególne projekty. Jest to między innymi jeden z powodów, dla których coraz mniej mieszkańców chce angażować się w całą ideę, która miała im służyć.

W piątek, 11 stycznia, Rada Miasta zajmowała się tematem budżetu obywatelskiego w związku z nowymi przepisami ustalonymi dla całego kraju. Była to dobra okazja by poprawić pewne zapisy, które ograniczały mieszkańcom i radnym pole działania w tym obszarze. Chodzi głównie o to, że coraz mniejszy wpływ na budżet obywatelski w Białymstoku mają mieszkańcy i radni, a coraz większy prezydent ze swoją urzędniczą świtą. Szereg poprawek do projektu uchwały zgłosił radny PiS Paweł Myszkowski, który między innymi wskazywał, że Rada Miasta przyjmując uchwałę w brzmieniu zaproponowanym przez prezydenta Białegostoku, sama pozbawia się własnych kompetencji.

- Weryfikacji ostatecznej dokonuje zespół, który zostanie powołany przez prezydenta – cytował fragment projektu uchwały przygotowanej przez Prezydenta Miasta Białegostoku radny Paweł Myszkowski. – I znów pozbywanie się kompetencji, odsyłanie tego do organu wykonawczego. Zespół powinien być powołany przez Radę Miasta. Jakby głównym argumentem jest to, że dalej instancją odwoławczą jest prezydent – argumentował konieczność przyjęcia poprawek radny Myszkowski.

W tym obszarze radny Myszkowski zaproponował kilka poprawek, właśnie między innymi to, żeby zespół do spraw budżetu obywatelskiego został powoływany przez Radę Miasta. Odwołanie od negatywnej decyzji tego zespołu można byłoby wówczas wnosić do innego organu, czyli do Prezydenta Miasta Białegostoku. Kolejna zmiana jaką proponował radny Myszkowski – to ustalanie stałej kwoty budżetu obywatelskiego na poziomie 1% całości budżetu miasta. Zgłosił także szereg innych poprawek, które omawiał kilkanaście minut.

- Po dokonanej ocenie merytorycznej projekty przekazywane są zespołowi, który przedstawia do akceptacji prezydenta wyniki i oceny poszczególnych projektów wraz z rekomendacją do umieszczenia projektu na liście do głosowania lub odrzucenia projektu. Negatywna rekomendacja wymaga uzasadnienia – cytował zapisy projektu uchwały radny PiS, Paweł Myszkowski. – No i to jest potwierdzenie, że zespół jest niepotrzebny, bo do prezydenta należy ostateczna decyzja. Nie. Prezydent ma być tutaj instancją odwoławczą – tłumaczył radny Myszkowski.

- Naszą intencją jest utrzymanie zasad z ubiegłorocznej edycji, czyli utworzenie zespołu, który będzie składał się z tych czterech grup reprezentowanych w tym organie doradczym (radni, mieszkańcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz urzędnicy – dop. red.). Zasady tamtego budżetu obywatelskiego zostały ustalone w drodze zarządzenia, ponieważ państwo w tamtym roku podjęli uchwałę konsultacyjną, która dawała takie kompetencje – odpowiadała w imieniu prezydenta Białegostoku Urszula Dmochowska, dyrektor Centrum Aktywności Społecznej.

Choć radny Koalicji Obywatelskiej – Maciej Biernacki, który dotychczas aktywnie włączał się w debatę odnośnie budżetu obywatelskiego w poprzednich latach – wyraźnie powiedział, że częściowo zgadza się z poprawkami zgłoszonymi przez radnego Myszkowskiego i poprosił o przerwę, by zgłoszone przez niego poprawki omówić, to już po przerwie dyskusji w zasadzie nie było, a sam Biernacki w ogóle nie wziął udziału w głosowaniu.

Wszystkie pomysły radnego Pawła Myszkowskiego zostały odrzucone głosami większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej. W wyniku takiej decyzji radni sami pozbawili się własnych kompetencji przy ustalaniu zasad budżetu obywatelskiego, jak i współpracy z mieszkańcami oraz możliwości ustalania zasad konsultacji społecznych w tej sprawie i scedowali wszystko na prezydenta Białegostoku.

W związku z takim głosowaniem w rzeczywistości to prezydent będzie powoływał zespół do spraw budżetu obywatelskiego, ustalał zasady budżetu obywatelskiego, opiniował projekty, ustalał konsultacje i rozpatrywał odwołania mieszkańców od decyzji powołanego przez siebie zespołu. Mieszkańcom zostaje w zasadzie wyłącznie pisanie projektów i branie udziału w głosowaniu. I to tyle z obywatelskości budżetu obywatelskiego.

Z tych względów prawdopodobnie wojewoda podlaski będzie wypowiadał się w sprawie zgodności z przepisami prawa uchwały w takim brzmieniu, w jakim przyjęła je Koalicja Obywatelska. W innych miastach w Polsce, wojewodowie uchylali w trybie rozstrzygnięcia nadzorczego podobnie brzmiące zapisy. Gdyby w Białymstoku też tak się stało, byłyby to już kolejne uchwały przyjęte głosami Koalicji Obywatelskiej, a uchylone jako niezgodne z prawem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z youtube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do