Kiedy sześciolatka oznajmia mamie, że chce mieć dzidziusia, a sześciolatek pyta tatę, gdzie ma te plemniki, to rodzice raczej nie wiedzą co powiedzieć. Najczęściej trwa dłuższa cisza i w konsternacji pada zazwyczaj nie do końca mądra odpowiedź. Czy tak musi być?
Nie ma dobrego momentu, by z dzieckiem porozmawiać „o tych sprawach”. Rodzice bardzo często odwlekają moment rozmowy, choć w sumie można w prostych słowach wytłumaczyć dziecku to, co je nurtuje. Bardzo często moment rozmowy jest odwlekany tak daleko, że nasze dziecko uczy się niekoniecznie mądrych sformułowań i określeń od swoich rówieśników. Gorzej, jeśli w wieku kilkunastu lat zechce sprawdzić w praktyce o co w tym wszystkim chodzi.
Być może, gdyby wcześniej odbyła się stosowna rozmowa życie 15 – letniej Kamili potoczyłoby się inaczej. Pani Barbara Studniarek jest dziś młodą babcią, a jej córka Kamila – bardzo młodą mamą.
- Teraz bardzo żałuję, że nie porozmawiałam z Kamilą wcześniej. Pomagamy jej wszyscy, ale nie wiem, jak dalej to wszystko będzie wyglądało. Ona sama jest jeszcze dzieckiem, a ma już synka. Postaramy się pomóc jej jak tylko damy radę, ale martwię się co będzie ze szkołą i czy kiedyś ktoś zechce córkę z dzieckiem. Wnuczek nie ma taty, a takie rzeczy się zdarzają przecież nie tylko u nas w rodzinie. Młodszemu synowi już mówiliśmy z mężem o prezerwatywach i o tym, czym może zakończyć się nieodpowiedzialna zabawa.
Zupełnie inne podejście do spraw wychowania seksualnego mają rodzice 7 – letniego Kacpra. Wytłumaczyli mu, że jest zbudowany inaczej niż dziewczynki i że jak będzie starszy, to wszystko inaczej też będzie działało.
- Wolę wytłumaczyć synowi wcześniej co i jak, na tyle by zrozumiał – mówi Pan Karol Kucharczuk. – Jest jeszcze za młody by mówić mu wszystko ze szczegółami. Najważniejsze, by wiedział, że może w każdej chwili przyjść i zapytać, a nie dowiadywać się od kolegów i używać wulgarnych określeń.
Rozumienie własnego ciała oraz potrzeb jest bardzo ważne. Poznanie we właściwym terminie tematów seksualności ludzkiej nie powinno narazić dziecka, na niekiedy, bardzo wysokie koszty samodzielnych poszukiwań.
Komentarze opinie