Co z tą Polską Wschodnią?

Oburzeniu nie było końca, kiedy internauci i telewidzowie kładli się do łóżek. Podczas żadnego z programów wyborczych nie było sondażu, ani żadnych danych z Białegostoku. Praktycznie całą ścianę wschodnią reprezentował Lublin. Choć dało się jeszcze zauważyć Rzeszów i Olsztyn.

Wystarczyło przejrzeć portale społecznościowe oraz fora internetowe, aby stwierdzić, że białostoczanie byli delikatnie mówiąc niezadowoleni z faktu, że nasze miasto zostało całkowicie pominięte w sondażach. Nikogo nie interesowało co tu się dzieje, jak kształtują się głosy wyborców. Tymczasem to Białystok przez ostatnie lata próbował wybić się różnymi akcjami, aby być reprezentantem ściany wschodniej. Tymczasem został kompletnie niezauważony. Za to wszyscy mogli się dowiedzieć, że w Lublinie dotychczasowy prezydent, wygrał w pierwszej turze.

„A w TVP Białystok zamiast wieczoru wyborczego jakieś gówno... po ch...j jest ten ośrodek!!!” – pisze jeden z internautów.

„Czy sondażownie, media i wszyscy świeci zapomnieli o Białymstoku? Czy ktoś tu przeprowadzał jakieś badania sondażowe dziś, cokolwiek?” – pisze kolejna osoba.

„Smutne i znamienne jest to, że dla reszty Polski z tzw. ściany wschodniej reprezentacyjny jest jedynie Lublin” – wyraża swoje niezadowolenie inna internautka.

„Sondażownie miały dojechać do Białegostoku...pociągiem” – pada kolejny głos.

Wstępne cząstkowe wyniki miały być znane około 2 w nocy. Jednak nic takiego się nie wydarzyło. Tym razem to wpadka Państwowej Komisji Wyborczej, a właściwie jej systemu informatycznego. Nawet po 5 rano nic nie było wiadomo, w sprawie wyników, nawet cząstkowych, w naszym mieście. To samo zresztą dotyczyło województwa. Konferencja prasowa PKW około 4 nad ranem także nie przyniosła żadnych wiadomości. Wielu kandydatów, ale i przede wszystkim osób żywo zainteresowanych polityką, musiało czekać na jakiekolwiek dane. Problem w tym, że kompletnie nie było komu ich podać.

Taka sytuacja nie najlepiej świadczy o promocji miasta. W końcu nie tak dawno przecież to Białystok miał wygrać pojedynek z Lublinem w walce o organizację Wschodniego Kongresu Gospodarczego. To także w Białymstoku mamy sportową drużynę, na którą łożymy ogromne pieniądze, jako podatnicy, aby promowała nasze miasto. To również w Białymstoku kilka miesięcy temu wszyscy podziwiali projektantów mody i pokazy. Wszystko na marne. Reprezentantem został Lublin, choć ominęły go duże wydarzenia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: JTG Foto)