Reklama

Czy dni Tomasza Grodzkiego są policzone na stanowisku marszałka Senatu?

23/05/2021 13:08

Jak wiadomo, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, nie poddał pod glosowanie ustawy odnośnie ratyfikacji Funduszu Odbudowy przyjętego przez Unię Europejską. Termin wyznaczył w tej sprawie dopiero na 27 maja, choć w zasadzie nie ma tam nad czym dyskutować. Okazało się jednak, że dyskusja się zaczęła, ale w zupełnie innym temacie.

Tym tematem jest możliwość odwołania ze stanowiska Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. O tym zaczęli już coraz głośniej mówić politycy formacji opozycyjnych. Szczególnie Lewica jest w tym względzie mocno krytyczna. Co chyba nie dziwi nikogo, kto potrafi przeczytać ze zrozumieniem aż 34 słowa, z których składa się cały tekst ustawy o ratyfikacji własnych zasobów UE. Dziennie senatorzy będą pochylali się nad 1,13 słowa tego dokumentu, więc można zakładać, że przynajmniej ci z Koalicji Obywatelskiej coś z tego zrozumieją. W każdym razie, to temu tematowi był poświęcony jeden z ostatnich programów „Gorące Pytania” na antenie Telewizji w Polsce na koniec minionego tygodnia.

- Tutaj pan marszałek tłumaczy się tym, że Senat chce wprowadzić poprawki do tej ustawy. Po drugie, że ma opinie sześciu ekspertów wybitnych, że można te poprawki wprowadzić. Tymczasem cały szkopuł tkwi w tym, że panowie prawnicy wydali opinie do umowy międzynarodowej, a decyzja Unii Europejskiej nie jest umową międzynarodową – mówiła prowadząca program „Gorące Pytania” Aleksandra Jakubowska.

- Dzisiaj politycy mają jeszcze cierpliwość do wysłuchiwania niesamowitej ilości głupot, które wygaduje marszałek Grodzki przy różnych okazjach. Teraz, akurat przy tej wygaduje. Więc myślę, że to jest kwestia czasu, kiedy politycy sami nie wytrzymają , bo on ośmiesza nie tylko Izbę Wyższą Parlamentu, ośmiesza sam siebie, ośmiesza także formację, z której mandat zdobył i z której sprawuje funkcję marszałka – to słowa Agnieszki Siewiereniuk – Maciorowskiej z naszej redakcji.

Szczególnie Lewica ma już dość marszałka Grodzkiego i to z jej grona coraz głośniej padają sugestie, aby Tomasz Grodzki przestał być marszałkiem Senatu. Choć nie brak głosów krytycznych także w innych środowiskach. Nawet samorządowcy nie kryją zdziwienia czy też i oburzenia na przeciąganie prostej sprawy, która powinna być już załatwiona. Marszałek Grodzki na dodatek ośmiesza się ze swoimi ekspertyzami i ekspertami, bo okazało się, że wydano je w ogóle nie na temat.

- Wydaje mi się że opozycja zostawi pana marszałka u siebie. I wydaje mi się, że nie będzie żadnych zmian. Czy to słuszne? Wydaje mi się, że oczywiście, że nie. Jak mówiłem, sytuacja jest kryzysowa i dramatyczna. Politycy powinni odrzucić wszelkie wrogości. Ludzie, przestańcie się kłócić, ratyfikujmy tę umowę – powiedział Oliver Pochwat z portalu wSensie.pl.

Jakie są możliwe dalsze scenariusze i jak obecnie wygląda sytuacja zarówno marszałka Grodzkiego oraz większości senackiej, a przede wszystkim jak ocenia ją środowisko dziennikarskie, można się dowiedzieć z całości programu „Gorące Pytania”. Zamieszczony jest na górze naszej strony internetowej, więc zachęcamy do jego obejrzenia. Dodamy jeszcze tylko, że w poniedziałek, 17 maja, z Platformy Obywatelskiej wystąpiła Róża Thun, Przekazała, że nie zgadza się na to, żeby "słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne odbywały się kosztem projektów, mających na celu wsparcie w kryzysie setek milionów obywateli europejskich, w tym również polskich.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do