
Kończy się sezon i kończy się jednocześnie kontrakt trenerski Michała Probierza. W sieci już pojawiają się pogłoski o tym, że to może być jego ostatnia przygoda z Jagiellonią Białystok. Niektórzy wskazują nawet, że szkoleniowiec miałby związać się z jednym z tureckich klubów.
Ostatni mecz na stadionie przy Słonecznej ze Śląskiem Wrocław był jednocześnie dla Michała Probierza trzysetnym spotkaniem sportowym w roli trenera drużyny w ekstraklasie. Mimo młodego wieku, ma on na swoim koncie liczne sukcesy – choć trzeba dodać, że te największe odnosił razem z drużyną żółto – czerwonych. Kibice z Białegostoku lubią go, mimo czasami różnych tarć słownych, kiedy podczas meczu lub po meczu, górę brały emocje. Tych wkrótce będzie jeszcze więcej.
Wraz z końcem sezonu, kończy się także kontrakt trenerski Michała Probierza. To oznacza dwie rzeczy: negocjacje warunków lub pożegnanie z Jagiellonią – w przypadku niepowodzenia tego pierwszego. W sieci krążą już spekulacje, jakoby Probierz prowadził jakieś rozmowy z jednym z tureckich klubów. On sam tego nie potwierdza, ale też i nie zaprzecza. Dziennikarzowi Przeglądu Sportowego odpisał krótko, choć nie jednoznacznie.
- Plotki są od tego,żeby się pojawiać. Nic nie osłabi pozycji mojej i sztabu. Pracujemy i robimy swoje – wyajśnił Michał Probierz Maciejowi Wąsowskiemu.
Inne z osób zajmujących się piłką nożną, jako pasjonaci, są zdania, że białostocki szkoleniowiec pożegna się z naszą drużyną wraz z końcem sezonu. Jednak trudno nie zauważyć, że tak brzmiące informacje oraz spekulacje pojawiające się w przestrzeni publicznej są doskonałą okazją do rozpoczęcia negocjacji nowych warunków kontraktu z władzami białostockiego klubu. A nasz klub swoje największe sukcesy odnosił właśnie z Michałem Probierzem i z pewnością nie da za szybko i łatwo odejść dobremu trenerowi.
Do końca sezonu zostało już niewiele. Wkrótce powinno się wyjaśnić co dalej z trenerem żółto – czerwonych. Michał Probierz ma bogate doświadczenie szkoleniowe, bo pracował między innymi z Ruchem Chorzów, Wisłą Kraków czy Lechią Gdańsk. Po sukcesach z Jagiellonią, z nowym miejscem dla siebie kłopotów mieć więc nie powinien. Ale zapewne nie będzie mu łatwo pożegnać się z drużyną żółto - czerwonych, z którą pracuje od tak wielu lat.
(Cezarion/ Foto: wikimedia commons/ By Roger Goraczniak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie