
Do Ministerstwa Obrony Narodowej wkrótce wpłynie interpelacja poselska w sprawie bezpieczeństwa Polski Północno – Wschodniej. Poseł Adam Andruszkiewicz chce wiedzieć, czy w obliczu działań agresywnych ze strony Rosji, mieszkańcy naszego regonu mogą spać spokojnie.
Rosja ewidentnie eskaluje zagrożenia na naszym kontynencie. Trwająca już ponad 2 lata brutalna wojna na Ukrainie wydaje się być tylko krokiem w kierunku destabilizacji lub ataku na kolejne kraje. W ostatnich dniach niepokojące wieści dotarły z Nadniestrza, nieuznawanego przez świat państwa, gdzie lokalne władze poprosiły Władimira Putina o ochronę ludności rosyjskiej. Ten wariant był już z powodzeniem testowany przez Rosję w przeszłości. Ostatnim razem takie prośby padły ze strony samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej będących integralną częścią Ukrainy. Niewiele później zaś pojawili się tam rosyjscy żołnierze, a pozostałe wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę z wielu kierunków.
Czy w obliczu takich zachowań Rosji, ale także agresywnej polityki prowadzonej od kilku lat przez Białoruś, województwo podlaskie jest bezpieczne? Czy mieszkańcy mogą spać spokojnie, bo Polska jest przygotowana na ataki ze strony wrogich reżimów? Tego właśnie chce dowiedzieć się poseł Adam Andruszkiewicz. Stąd kieruje do obecnego szefa MON pytanie między innymi o to, czy jest jakakolwiek koncepcja obrony ściany wschodniej, w szczególności północno – wschodniej.
- To jest dla nas bardzo ważne, bo nie wyobrażamy sobie, że w momencie jakiejkolwiek agresji nasza armia miałaby się cofać do linii Wisły i oddawać w ten sposób całość województwa podlaskiego pod rosyjską okupację. Wiemy, jak skończyli mieszkańcy terenów, gdzie rosyjska okupacja rozpoczęła się na początku 2022 roku. Mam tu na myśli między innymi Buczę, gdzie mieszkańcy byli eksterminowani. Dlatego też proszę o to, aby minister Władysław Kosiniak-Kamysz jasno zadeklarował, że państwo polskie będzie bronione na swoich granicach – przekazał poseł Adam Andruszkiewicz.
Jednak, aby bronić się już na granicach wschodnich naszego kraju, trzeba tu najpierw mieć wojsko. Wcześniej, kiedy rządziła Platforma Obywatelska wspólnie z Polskim Stronnictwem Ludowym były likwidowane jednostki wojskowe w naszym regionie. Rządowi Prawa i Sprawiedliwości udało się je przywrócić, a inne, nowe, utworzyć od zera. Stąd też poseł chce wiedzieć, czy te nowo utworzone lub przywrócone jednostki zostaną utrzymane przez obecny rząd.
- Jest bardzo ważne dla mieszkańców, aby obecność wojska polskiego była stała, a nie na przykład rotacyjna lub tymczasowa w związku z sytuacją na granicy. Apeluję także do nowego rządu, aby przedstawił obszerny plan wzmacniania ściany wschodniej naszego kraju. Chcemy mieć absolutną pewność, że nawet jeśli Rosja zechce, a przykład w perspektywie trzech, pięciu czy dziesięciu lat, podjąć jakieś działania zaczepne, na naszej granicy natychmiast pojawi się armia polska i NATO, by wschodni przeciwnik wiedział, że eskalacja konfliktu nie ma sensu – dodał poseł Andruszkiewicz.
W interpelacji do ministra Obrony Narodowej pojawi się także pytanie o rozbudowę istniejących już jednostek wojskowych w województwie podlaskim. Ważne są także zakupy nowoczesnego sprzętu. Poseł będzie chciał się dowiedzieć czy część zakupionego sprzętu znajdzie się w województwie podlaskim.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: MON)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie