
Około 50 osób, szacunkowo, według naszej oceny, wzięło udział w Marszu Poparcia dla Obrońców Granic. Wydarzenie odbyło się w strugach deszczu w niedzielę, 21 listopada. Inicjatorem był poseł Robert Winnicki z Konfederacji, wybrany do Sejmu z naszego kręgu wyborczego. Parlamentarzysta pojawił się na zgromadzeniu. Dziękował polskim mundurowym za zaangażowanie w obronę polskiej granicy przed nielegalną migracją. Stwierdził, iż nie ma złudzeń, że jeżeli "dziś" zostaną wpuszczone tysiące cudzoziemców, to "jutro" będą to dziesiątki, a potem setki tysięcy.
"Marsz", jako wydarzenie, rozpoczął się mszą w kościele św. Rocha o godz. 14.30. Następnie, nieformalnie, uczestnicy wyruszyli w stronę Rynku Kościuszki. Tam też były oficjalne początek i zakończenie.
Organizatorzy na wstępie poinformowali, że zostali poinstruowani o konieczności zachowaniu dystansu społecznego i stosowaniu maseczek. Tego sami nie zrobili.
Następnie przypomnieli, że w sierpniu tego roku poseł Robert Winnicki mówił, iż podstawą jest zabezpieczenie naszych polskich granic. Podkreślali, że należy oddać hołd polskim służbom na granicy za ich trud i poświęcenie, które muszą codziennie wkładać. mowa o policji, straży granicznej, pożarnej, wojsku i terytorialsach.
Polska musi być silna, a granice szczelne - przemawiali inicjatorzy wydarzenia.
Podczas manifestacji wznoszono okrzyki, między innymi: "dziękujemy obrońcom granic", "wiwat straż graniczna", "murem za polskim mundurem", "dziękujemy".
Od kilku tygodni na granicy polsko - białoruskiej tysiące agresywnych imigrantów, przetransportowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki próbuje przedostać się nielegalnie na terytorium RP. Bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich zawdzięczamy dzielnej postawie straży granicznej i wojska polskiego. Od początku kryzysu na naszej wschodniej granicy część parlamentarnej opozycji zachęcała do wpuszczania na terytorium Polski nielegalnych imigrantów, wykorzystywanych przez Republikę Białorusi jako broń demograficzną - mówiła Kinga Dubrawska z Młodzieży Wszechpolskiej.
Podkreśliła, że Młodzież Wszechpolska wyraża ogromne uznanie dla dzielnej postawy żołnierzy strzegących polskich granic. Przypomniała o internetowej zrzutce, która umożliwia wsparcie mundurowych. O niej pisaliśmy tutaj: Wszechpolacy zrobili zbiórkę i kupili dary dla strzegących naszej granicy. Zebrali ponad 13 tys. zł
Jako nacjonaliści jesteśmy dumni ze skutecznej, wzorowej i godnej polskiego munduru postawy - powiedziała Kinga Dubrawska.
I zachęcała do śmiałego popierania polskich służb mundurowych.
Przemawiał też Robert Winnicki, zapowiedziany jako poseł ziemi podlaskiej, choć z regionem, prócz startu w wyborach z tutejszego okręgu, nie ma zbyt wiele wspólnego.
Na wstępie Winnicki zaapelował o brawa dla wszystkich, którzy bronią naszego bezpieczeństwa.
Nielegalne forsowanie granicy nie jest prawem człowieka. Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć, że rzucanie granatami hukowymi, kamieniami i gałęziami w polskich funkcjonariuszy nie jest prawem człowieka. Jesteśmy tutaj, by powiedzieć, że nielegalna imigracja ekonomiczna nie jest prawem człowieka - grzmiał Winnicki. - Na polskiej granicy nie są łamane żadne prawa człowieka, ponieważ nielegalne forsowanie granicy żadnym prawem człowieka nie jest.
Winnicki zaznaczył, że prawem każdego suwerennego państwa jest właśnie obrona granicy.
Mamy prawo powiedzieć "nie" multikulturalizmowi - zaakcentował poseł Konfederacji.
Wspomniał, że do Polski płyną już wyrazy poparcia od społeczeństw Zachodniej Europy.
Nagranie z dzisiejszej manifestacji dostępne jest tutaj:
Drugą część można obejrzeć poniżej.
Robert Winnicki zaznaczył na koniec, że jest jak najbardziej za budową zapory, muru wzdłuż polsko - białoruskiej granicy.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie