
Unia Europejska wprowadziła zakaz transportu drogowego i morskiego wobec Rosji i zakaz transportu drogowego wobec Białorusi. Od 9 kwietnia 2022 r., obowiązuje piąty pakiet sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji i Białorusi. Jednak jeszcze do jutra obowiązuje tak zwany okres przejściowy, w którym muszą zmieścić się z opuszczeniem terytorium naszego kraju kierowcy zmierzający na Białoruś lub do Rosji.
O zakaz poruszania się przez Polskę ciężarówek na białoruskich i rosyjskich numerach apelowało wiele osób, w tym środowisk politycznych. Jednak Polska sama nie mogła wprowadzić takich ograniczeń. Jako, że nasz kraj graniczący zarówno z Rosją, jak i z Białorusią, jest jednocześnie wschodnią granicą Unii Europejskiej, trzeba było czekać na stosowne decyzje właśnie Unii Europejskiej. I to stało się faktem na początku kwietnia tego roku.
Rozporządzenie 2022/576 wprowadziło zakaz wykonywania transportu drogowego towarów na terytorium Unii Europejskiej, w tym tranzytu, przez przedsiębiorców transportu drogowego z siedzibą w Rosji. Dla zakazu przewidziano jednak okres przejściowy – do 16 kwietnia 2022 r. do transportu towarów rozpoczętego przed 9 kwietnia 2022 r. nie stosuje się wskazanego zakazu transportu drogowego, pod warunkiem że pojazd przedsiębiorstwa transportu drogowego:
- znajdował się już na terytorium UE 9 kwietnia 2022 r. lub
- musi przejechać tranzytem przez UE, aby powrócić do Rosji.
Trzeba jednak wiedzieć, że zakaz nie obejmuje całego transportu. Na przykład nie obejmuje usług pocztowych realizowanych w ramach usługi powszechnej. Zakaz też nie obejmuje towarów przewożonych tranzytem przez Unię Europejską między Obwodem Kaliningradzkim a pozostałym terytorium Rosji, pod warunkiem że transport takich towarów nie jest w inny sposób zakazany. Przejeżdżać będzie mógł również transport ze środkami medycznymi i transport humanitarny.
W naszym regionie szybko będzie musiała zatem zniknąć kolejka do przejścia granicznego w Bobrownikach. Niemal od początku bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę formują się tam ogromne sznury ciężarówek, gdzie jeszcze niedawno czas oczekiwania na odprawę celną wynosił nawet ponad trzy doby. W tej chwili kolejka znacząco się zmniejszyła, ale wciąż kierowcy muszą czekać powyżej doby. Problem z dostaniem się do przejścia granicznego w Bobrownikach zaczął się nawet jeszcze wcześniej. W ubiegłym roku bowiem czasowo zamknięte zostało przejście graniczne w Kuźnicy w związku z zagrożeniem, jakie stwarzali nielegalni migranci, którzy podejmowali ataki na polskie służby i urządzenia graniczne.
- Mamy dzisiaj do czynienia z niebywałą agresją Rosji na Ukrainę. Na Ukrainie toczy się wojna. Ukraińcy walczą także o pokój w Polsce. Trzeba tego mieć stale i zawsze świadomość. Są wyrzeczenia związane z obroną suwerenności, utrzymaniem pokoju, obroną własnych granic, które trzeba ponieść – mówił kilka dni temu w Kolnie minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Wprowadzone ograniczenia będą się także odbijać na Polsce i naszych rodzimych przedsiębiorcach, którzy prowadzą wymianę handlową z przedsiębiorstwami działającymi na terytorium Federacji Rosyjskiej lub na Białorusi. Jednak, jak przekonują przedstawiciele polskich władz, ma to nie spowodować większych strat, a jest po prostu konieczne. Jak mówił minister Adamczyk, trzeba wywierać większą presję na Rosję, aby zaprzestała swoich zbrodniczych działań na Ukrainie.
- Nie sądzę, aby zatrzymanie tego tranzytu samochodów rosyjskich i białoruskich miało jakieś szczególne znaczenie dla polskiej gospodarki. Być może nie wpłyną opłaty za przejazd samochodami ciężarowymi przez Polskę. Myślę, że to będzie ten minus dla polskiej gospodarki, chyba nic ponadto. Natomiast będziemy tutaj mieli to poczucie, że zwiększamy presję na Rosję, która prowadzi wojnę z Ukrainą – stwierdził minister Andrzej Adamczyk.
Wprowadzone na początku kwietnia sankcje obowiązują, jak wspomnieliśmy od 9 kwietnia 2022 r., ale nie dotyczą polskich przewoźników drogowych ani przewoźników z innych państw niż tylko Rosja i Białoruś. Ministerstwo Infrastruktury przekazało już kilka dni temu, że można się teraz spodziewać, że Rosja i Białoruś zastosują analogiczny zakaz transportu drogowego dla przewoźników z UE, w tym Polski.
- W związku z tym Ministerstwo Infrastruktury odradza polskim przewoźnikom wykonywanie podróży do Białorusi i Rosji, a tym, którzy posiadają pojazdy na terytorium tych państw, zaleca ich powrót do Polski – czytamy w komunikacie na stronie internetowej Ministerstwa.
Trzeba też wiedzieć, że sankcjami nie są objęte transporty drogowe związane z funkcjonowaniem przedstawicielstw dyplomatycznych i konsularnych Unii i państw członkowskich na Białorusi, w tym delegatur, ambasad i misji, lub organizacji międzynarodowych na Białorusi korzystających z immunitetów zgodnie z prawem międzynarodowym. Sankcje zostały wprowadzone bez określenia terminu końcowego.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie