
Pogoda przed świętami nie rozpieszcza: chmury, marznący deszcz i wiatr powoduje, że staramy się jak najmniej przybywać na podwórku. Początek przyszłego tygodnia będzie jeszcze bardziej zniechęcający: do Polski zbliża się największa wichura w okresie jesienno-zimowym. Prędkość wiatru może przekraczać 100 kilometrów na godzinę, łamać drzewa, zrywać dachy i linie energetyczne. Będzie nie tylko nieprzyjemnie, ale niekiedy nawet niebezpiecznie. Tak może być w całej Polsce północno-wschodniej - w tym również w naszym województwie podlaskim.
Odpowiedzialny za te wydarzenia pogodowe jest niż znad Morza Norweskiego, który wędruje w kierunku południowej Rosji. Gdy nadciągnie nad kraje bałtyckie w Polsce wystąpi ogromna różnica ciśnień między nim a wyżem we Francji i Niemczech. Skutkiem będzie gwałtowny północno-zachodni wiatr, który pojawi się już w niedzielę (70-80 km/h).
Od poniedziałku wichura będzie jeszcze silniejsza, a największy impet w województwie podlaskim osiągnie w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy może wiatr wiać z siłą 110-120 km/h. Towarzyszyć temu będą intensywne opady śniegu i deszczu, które wraz ze wzrostem temperatury mogą przynieść prawdziwie ulewy i burze.
Temperatura wzrośnie nawet do 11 stopni Celcjusza (w weekend będzie ona oscylowała między 0 a 4 stopnie). Od wtorku wicher będzie słabł a obfite opady ustąpią. Pojawi się słońce ale temperatura ponownie spadnie do 4-5 stopni.
Warto już przed niedzielną nocą zabezpieczyć na balkonach i przed domami przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr, a w czasie największej wichury pozostać w domu.
Dobrym pomysłem będzie też unikanie przebywania w pobliżu drze, rusztowań czy słabiej zamocowanych konstrukcji, które mogą spaść na przechodniów i osoby, które będą tam szukały schronienia. Warto też przeparkować auta na otwartą przestrzeń, aby złamane gałęzie i konary ich nie uszkodziły.
(PS/ Foto: Pixabay.com/ tree)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie