
Pechowo zakończył się dzień 21 kwietnia dla Marka Szydłowskiego, wójta Trzciannego. W zasadzie można powiedzieć, że już praktycznie byłego wójta tej gminy. Choć walczył do końca, dowoził ludzi samochodem do lokali wyborczych, to jednak nie zdołał utrzymać się na stanowisku.
Jeszcze w dniu drugiej tury wyborów samorządowych okazało się, że w gminie Trzcianne jeden z kandydatów dowozi wyborców do lokali wyborczych, aby oddali na niego głos. Jest to działanie nielegalne, za które grozi odpowiedzialność karna. Początkowo nie wiadomo było, o którego kandydata chodzi, ale szybko wyszło na jaw, że tak o utrzymanie się na stanowisku wójta próbował walczyć ten, który chciał nim dalej być, czyli Marek Szydłowski.
Być może sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że taka aktywność w dniu wyborów, skończyła się wypadkiem. A konkretnie potrąceniem pieszego. Jeden z mieszkańców gminy widząc, że wójt z pomocnikiem dowożą ludzi do lokali wyborczych, postanowił powstrzymać ten proceder. Mężczyzna zatem zdecydował się zatrzymać auto, ale kierowca zamiast zatrzymać się, wziął mężczyznę na maskę i jechał z nim na masce jeszcze przez około 50 metrów, po czym mężczyzna spadł doznając obrażeń.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że dwie osoby podwożą innych na głosowanie. Z informacji wynikało, że jedną z tych osób była osoba kandydująca na urząd, a jeden z tych samochodów potrącił człowieka, który po wypadku został przewieziony do szpitala – przekazał jeszcze w minioną niedzielę rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, podinspektor Tomasz Krupa.
Na razie nie ma informacji, czy za kierownicą siedział wówczas wójt, czy jego pomocnik. Ale już kilka godzin później okazało się, że wysiłki wójta Trzciannego i tak poszły na marne. Komisje obwodowe zliczyły głosy i okazało się, że jego kontrkandydatka Ewa Piekutowska zdołała przekonać do siebie o ponad 200 mieszkańców więcej. I tym samym to ona zajmie niebawem gabinet wójta w urzędzie gminy Trzcianne.
Niestety, Marek Szydłowski, nie dość, że nie został wójtem, to jeszcze na pewno będzie musiał odpowiadać za nielegalne dowożenie wyborców do lokali wyborczych. Jeśli zaś się okaże, że to on potrącił mężczyznę, który trafił finalnie do szpitala, będzie odpowiadał także i za to. Jeśli potrącił go jego pomocnik, to wypadałoby, aby przegrany wójt przynajmniej pomógł temu, który chciał pomóc jemu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: trzcianne.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie