Drzewa przed wycinką same się nie obronią

Osiedle Piaski straci drzewa. Może nie będzie to jakaś zastraszająca liczba, ale drzewa są duże, rosną od wielu lat i mieszkańcy właśnie stanęli w ich obronie. Uważają, że można zrealizować parking oraz zatoki bez konieczności wycinania dorodnych drzew.

W pobliżu kościoła św. Anny ma zostać wyciętych 10 drzew. Może nie jest to duża liczba, ale mieszkańcy tego osiedla chcą, aby drzewa zostały na swoim miejscu. Uważają, że owszem – teren należy uporządkować, bo od lat panuje tam bałagan, ale nie chcą, aby ten porządek odbywał się kosztem zieleni.

„Dzisiaj dowiedziałam się, że pod piłę mają pójść dorodne drzewa. Nie mogę w to uwierzyć! Czy pan prezydent i radni mogą to potwierdzić? Bo jeśli tak, to nie można do tego dopuścić!! To są piękne, dorodne i zdrowe drzewa!!!” – pisała kilka dni temu na swoim profilu facebookowym Katarzyna Sztop-Rutkowska, która w ostatnich wyborach do samorządu ubiegała się o fotel prezydenta Białegostoku.

Od kilku dni na drzewach, które przeznaczono do wycinki, można zobaczyć kartki z napisami. Jak to wygląda – widać w naszej fotogalerii. Zdjęcia wykonał jeden z mieszkańców miasta Paweł Malinowski, który również nie godzi się na likwidację zieleni w tym miejscu. Za to na drzewach przechodnie i urzędnicy przeczytają o tym ile drzewo ma lat i jak się ”nazywa”.

„Teren przy kościele św. Anny, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ma zostać zbudowany tu plac parkingowy. ZAMIAST MNIE STANIE TU CZYJEŚ BMW, CZYJŚ OPEL. Zapewne nowy plac parkingowy by się przydał, ale uszanujmy przyrodę i zostawmy drzewa” – pisze z kolei Paweł Malinowski na swoim profilu facebookowym.

Szybko też została przesłana petycja do prezydenta Białegostoku. Tadeusz Truskolaski przeczytał w niej o tym, że mieszkańcy nie chcą wycinki. Chcą pozostawienia drzew i zrealizowania zaplanowanej inwestycji z zachowaniem zieleni. Petycję przygotowała Inicjatywa dla Białegostoku, która podkreśla, że jak najbardziej popierany jest pomysł uporządkowania terenu wokół kościoła św. Anny, jednak nie ma zgody na wycinkę. Argumentacja poparta jest też słowami o zmianach klimatycznych, dla których zieleń ma kluczowe znaczenie. Drzewa pozwalają przede wszystkim na obniżenie średnich wskaźników temperatur i pochłaniają dużą ilość wody deszczowej.

„Ponadto zgodnie z § 36 Uchwały nr VII/53/11 Rady Miejskiej Białegostoku z dnia 28 lutego 2011 r. w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Piaski w Białymstoku (rejon ul. Mazowieckiej i Żelaznej), teren obecnego parkingu przy ul. Bułgarskiej, oznaczony w planie miejscowym symbolem 1.1 KPL, KX, przeznaczony jest pod plac wraz z urządzeniami towarzyszącymi. Jedynie uzupełniająco dopuszcza się tam parking ogólnodostępny.

Zgodnie z § 1 ust. 3 pkt 12 i 13 ww. uchwały, przeznaczenie podstawowe (plac) to funkcja dominująca na terenie w sposób określony w ustaleniach planu, a uzupełniająca (parking) to funkcja, która uzupełnia lub wzbogaca przeznaczenie podstawowe w sposób określony w ustaleniach planu. Na przedłużeniu ul. Żelaznej według planu ma być także ciąg pieszy, niestety parking to uniemożliwi” – czytamy we fragmencie petycji.

Inicjatywa dla Białegostoku poinformowała prezydenta, że w przypadku realizacji parkingu, co może być niezgodne z uchwałą planistyczną na tym obszarze, taka decyzja zostanie zaskarżona do wojewody podlaskiego. Ponadto, pobliskiej parafii teren z drzewami się przyda. Skoro mają tam być organizowane różne wydarzenia, cień drzew i ochłoda jaką dają w upalne dni, będzie doskonałym uzupełnieniem tego obszaru po uporządkowaniu.

Na tę petycję na razie odpowiedzi nie ma ze strony władz miasta. Być może w najbliższym czasie prezydent lub podlegli mu urzędnicy odniosą się do próśb mieszkańców osiedla Piaski w sprawie pozostawienia drzew.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Paweł Malinowski)