Reklama

Dyrektora Opery poznamy po nowym roku

31/12/2014 16:04
W drugiej połowie stycznia ma się zebrać komisja konkursowa, która wybierze nowego dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. O to stanowisko ubiega się aktualnie 9 kandydatów. Jednak nie ma pewności, że będzie to ktokolwiek z nich, a konkurs nie zostanie powtórzony.

Na razie przynajmniej zmniejsza się dług opery. To jest dobry prognostyk. W ciągu zaledwie kilku miesięcy od czasu zwolnienia dotychczasowego dyrektora – Roberto Skolmowskiego – zadłużenie zmniejszyło się blisko o połowę. To także efekt braku drogich produkcji. Co wcale nie oznacza, że są mniej atrakcyjne. Zwyczajnie mniej środków zostało przeznaczonych na dekoracje oraz stroje artystów. To nawet podkreślali widzowie, którzy nie tak dawno mieli okazję oglądać i słuchać „Czarodziejskiego fletu”.

Bardzo możliwe, że po nowym roku dług opery będzie dalej się zmniejszał. Głównie za sprawą oszczędności oraz tańszych produkcji, które nie będą już pochłaniały aż takich ogromnych środków jak praktykowano to dotychczas. Opera i Filharmonia Podlaska jest finansowana z budżetu województwa podlaskiego. Na działalność w 2015 roku otrzyma stamtąd 13 mln złotych. Kolejne 2 mln przekaże miasto Białystok. Na pewno zarząd opery sięgnie po pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ale dziś trudno przewidywać w jakiej wysokości spłyną ministerialne środki do naszej najdroższej placówki kultury.

Nowy dyrektor, którego być może uda się wyłonić w najbliższym czasie, w pierwszej kolejności będzie musiał zadbać właśnie o finanse. Placówka obecnie, nawet po zmniejszeniu zadłużenia, ciągle pozostaje na minusie około 3 mln złotych. Nie wiadomo, czy jeśli repertuar będzie mniej obfitował w mniejsze tytuły, mieszkańcy naszego regionu tak samo chętnie będą przychodzić na koncerty i przedstawienia. Do tej pory udawało się wyprzedawać bilety z bardzo dużym wyprzedzeniem. Dla przykładu, jeszcze w sierpniu tego roku, nie sposób było nabyć bilety na „Skrzypka na Dachu”. Po tym względem podlaska opera była wzorem do naśladowania dla innych tego typu placówek kultury w Polsce.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do