Reklama

Dyrektora Teatru Dramatycznego na razie nie będzie. Jest za to nowy konkurs

30/06/2016 10:39


Piotr Półtorak jednak nie zostanie dyrektorem Teatru Dramatycznego, chociaż to jego wskazała komisja konkursowa. Być może uda mu się w drugim podejściu, bo zarząd województwa podlaskiego już we wtorek ogłosił kolejny konkurs na to samo stanowisko. Co ciekawe, będą nawet identyczne kryteria, jak przy zakończonym konkursie.

W dniu dzisiejszym zarząd województwa podlaskiego podjął uchwałę o nowym konkursie, nie rozstrzygając tego, który miał miejsce. Tu podkreślam, nie ma procedury unieważnienia konkursu na stanowisko dyrektora instytucji kultury. Taki mechanizm jest na przykład w przypadku dyrektorów szpitali, bo to wynika z zupełnie innych przepisów, niż tych związanych z instytucją kultury – zakomunikował w miniony wtorek Maciej Żywno, wicemarszałek województwa podlaskiego, odpowiedzialny za kulturę.

Jak wyjaśnił są cztery zasadnicze powody, dla których zarząd województwa zdecydował się podjąć taką decyzję. To przede wszystkim skargi, które wpłynęły od organizacji oraz osób indywidualnych. Ma to związek zwłaszcza z niedopuszczeniem do konkursu osób, które nie dopełniły wszystkich formalności związanych z dostarczeniem właściwych dokumentów. Kolejnym powodem, dla którego rozpisano konkurs ponownie, była także przynależność do związków zawodowych jednego z kandydatów, który brał udział w konkursie i był oceniany przez te związki zawodowe. Inny z argumentów, to brak wzięcia pod uwagę komisji konkursowej, wymagań preferowanych – jak na przykład doświadczenie w zarządzaniu, które pojawiło się w ogłoszeniu o konkursie. I jeszcze wystąpienie o charakterze dyskryminacyjnym w trakcie procedury konkursowej, które zdaniem zarządu województwa mogło mieć wpływ na jego przebieg.

Ten nowy konkurs, jest według nas, pozbawiony tych wad proceduralnych, które nam się pojawiły w tracie jego przebiegu. Ale to oznacza, że wymagania zostają takie same. A to jest istotne, bo nie chcemy odnosić się do kandydata, który już wygrał i wprowadzać takie ograniczenia, które z jakichś powodów odmówiłyby mu startu – tłumaczył wicemarszałek Żywno.



Wiadomo, że zarząd taką decyzję podjął w składzie zaledwie trzyosobowym. Jednak jak wyjaśnił Maciej Żywno, marszałek Jerzy Leszczyński, choć nieobecny na posiedzeniu, to telefonicznie zgodził się z takim załatwieniem sprawy nierozstrzygania zakończonego konkursu. Tym razem cała procedura ma być przejrzysta i liczba punktów przyznawanych przez wszystkich członków komisji konkursowej poszczególnym kandydatom, ma być jawna dla każdego, kto o to poprosi.

To oczywiście opóźnia całą sprawę z powołaniem nowego szefa placówki kultury, która od kilku lat mocno podupada. Liczba widzów w Teatrze Dramatycznym spadła tak drastycznie, że być może potrzebny będzie szybko jakiś plan naprawczy, aby ten trend odmienić. Co prawda, jak podkreślał wicemarszałek Maciej Żywno, jest ustalony repertuar do końcu roku, więc nie powinno być żadnego problemu z zarządzaniem teatrem, nawet wówczas, gdy nowego dyrektora jeszcze nie będzie. Przypominamy, że obecna dyrektor – Agnieszka Korytkowska – Mazur – będzie kierowała placówką tylko do końca sierpnia tego roku.

Chcę to podkreślić. Teatr w tej chwili ma dyrektora. Do końca roku kalendarzowego ma też wyznaczony program. Jest też zastępca dyrektora, której powierzymy pełnienie obowiązków do czasu wyłonienia nowego dyrektora. Podtrzymujemy chęć przeprowadzenia konkursu i żadnej gimnastyki w tym zakresie robić nie będziemy – argumentował wicemarszałek Żywno.

Ale mimo tych zapewnień gimnastyka już się rozpoczęła. Trudno bowiem oprzeć się wrażeniu, że komisja konkursowa dokonała wyboru niezgodnego z oczekiwaniami zarządu województwa. Przynajmniej tak to wygląda. Wicemarszałek Żywno zaprzecza takim głosom i twierdzi, że nie miał żadnego wpływu na to, jak całe postępowanie wyglądało. Przyznał, że było kilka błędów po stronie organizatora konkursu w Teatrze Dramatycznym, ale teraz w nowym konkursie błędy mają już zostać wyeliminowane i wziąć udział w nim mogą wszyscy chętni.

Tymczasem z naszych informacji wynika, że sytuacja w samym Teatrze jest coraz trudniejsza. Niektórzy z pracowników otrzymują wypowiedzenia umów o pracę i dziwnym trafem są to osoby zrzeszone w związkach zawodowych, które były przychylne jednemu z kandydatów. I do tej właśnie sprawy wkrótce wrócimy szerzej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do