
Trochę płaski, ale za to bardzo kolorowy i przyjemny dla oka – taki jest nowy zabytek, który od wczoraj znalazł się pod ochroną. Chodzi o mural dziewczynki z konewką na zabytkowej kamienicy pozostającej na razie w zarządzie Uniwersytetu w Białymstoku.
O potrzebie ochrony muralu stało się głośno, kiedy pojawił się inwestor, który chciał kupić kamienicę od Uniwersytetu w Białymstoku. Na wizualizacjach przedstawiał przebudowany obiekt, który dość mocno naruszał strukturę wizerunku namalowanej na bocznej ścianie dziewczynki podlewającej drzewko rosnące poniżej. Malowidło miało być zachowane, ale mimo wszystko nie oddawało tego ducha, w którym zostało stworzone. Dlatego z pomocą pospieszyli radni miejscy, aktywiści oraz pracownicy WOAK, bo też niejako sprowadzili na ścianę kamienicy dziewczynkę, którą zachwyca się wielu ludzi na całym świecie.
Mural dziewczynki z konewką został wykonany podczas corocznego wydarzenia "Folk on the street" organizowanego przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku. Wykonała go Natalia Rak i szybko zdobył on popularność niemal na całym świecie. Artyści powtarzają motyw malarski, ale tylko białostocka dziewczynka jeszcze w 2014 roku trafiła na znaczek pocztowy. Na dodatek ten znaczek został uznany przez włoski miesięcznik filatelistyczny "L"Arte del Francobollo" za najbardziej oryginalny znaczek miesiąca.
Od wczoraj mural dziewczynki z konewką jest już chroniony. Radni podejmując uchwałę uznali malunek za dobro kultury współczesnej. To oznacza, że rysunku nie można naruszyć przebudową obiektu, ani w żaden inny sposób. Dzieło będzie także , w przypadku uszkodzenia lub zniszczenia, podlegało renowacji pod okiem konserwatora zabytków. Do tego chronione jest też drzewko pod budynkiem, które stanowi integralną część muralu.
- Ten mural rozpoznawalny jest w całej Polsce i poza granicami kraju. W związku z tym, że były propozycje zamalowania tej ściany, skłoniliśmy się do ochrony tego muralu z państwem radnymi – mówiła Agnieszka Rzosińska, szefowa w departamencie miejskich urbanistów.
Radnych do głosowania w sprawie ochrony muralu nie trzeba było przekonywać. Skoro sami się zaangażowali w jego obronę i uznanie za dobro kultury współczesnej, zagłosowali jednogłośnie za planem miejscowym, który wpisuje mural dziewczynki z konewką zgodnie z oczekiwaniami wszystkich zainteresowanych do obiektów chronionych w Białymstoku.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie