Opera i Filharmonia Podlaska robi wszystko co może, oby tylko nie wystawić opery. Tym razem stawia na Edytę Bartosiewicz, co z pewnością jest decyzją lepszą niż kolejne kiczowate przedstawienia. Artystka zagra u nas 3 listopada.
Powrót artystki do muzycznego głównego obiegu był jedną z większych muzycznych sensacji ostatnich lat. Po niemal piętnastoletnim milczeniu, w ogniu plotek (nieraz zasadnych) o depresji, nadużywaniu białego proszku, kryzysie twórczym (częściowym, bo przez te lata napisała innym artystom morze tekstów), wydała w końcu planowaną już w 2002 roku płytę. Renovatio może nie powtórzyło sukcesów poprzednich płyt Bartosiewicz, ale z pewnością było płytą co najmniej przyzwoitą. Przed nami okazja, by artystkę zobaczyć na żywo. Można być pewnym, że wykona nie tylko najświeższe numery. Dla wielu będzie to podróż do tego, co było najlepsze w polskim popie lat dziewięćdziesiątych.
3 listopada. OiFP, ul. Odeska 1. Godz. 19. Bilety: 90-110 zł do nabycia TUTAJ.
Komentarze opinie