Reklama

Fair Play Crew – nasz najlepszy promocyjny produkt regionalny

26/04/2015 15:51


Publiczność długo oklaskiwała naszych chłopaków po zakończonym występie. Oni spodziewali się, że ich projekt spotka się z życzliwością i zainteresowaniem, ale na pewno, nie aż takim, jak wyglądało to w piątek wieczorem. To był prawdziwy szok i eksplozja radości. Fair Play Crew zdobyło główną - pierwszą nagrodę i nagrodę publiczności na 31 Przeglądzie Kabaretów PAKA w Krakowie.

Fair Play Crew to nie tylko grupa taneczna, to przede wszystkim marka Białegostoku i marka samego tańca. Założyli ją amatorzy, ale swoją ciężką pracą doszli do nagród, prestiżu i wielu sukcesów. Dziś trudno by było je policzyć. Niemniej jednak od wczoraj do tej długiej listy, mogą sobie dopisać jeszcze dwa – to główna nagroda i pierwsze miejsce oraz nagroda publiczności zdobyta na Przeglądzie Kabaretów PAKA w Krakowie. Publiczność była zachwycona występem i dlatego nie chciała wypuścić ze sceny tancerzy. Za kulisami też nie było inaczej. Panował rozgardiasz, ponieważ starsi koledzy, przynajmniej ci z doświadczeniem kabaretowym, ustawiali się do składania gratulacji.

Projekt, który pokazaliśmy miał bawić ludzi i okazało się, że kupiła to cała Polska. Z nieukrywaną radością powiem, że publiczność wręcz została powalona. Dla nas jest to największa radość, że występ tak bardzo się spodobał. Fajnie też dostawać gratulacje od tuzów kabaretowych. Gratulowali nam członkowie kabaretu Hrabi i Łowcy Kropka. B. Mówili, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli – powiedział nam po występie Karol Niecik Niecikowski z Fair Play Crew.

Występ spodobał się nie tylko publiczności i członkom różnych kabaretów. Białostoccy tancerze od razu po występie otrzymali propozycje do udziału w programach telewizyjnych na antenie TVP2 oraz do występów na imprezach kabaretowych patronowanych przez telewizję publiczną, jak i inne media. I jak mówił nam Karol Niecik Niecikowski, tego się nie spodziewali. Liczyli po cichu na przychylność i dobre przyjęcie, ale nie aż takie.

Dla nas nagroda publiczności to najlepsza nagroda. W końcu to co robimy, to robimy dla ludzi, bo to im ma przede wszystkim się podobać – powiedział.

Podczas PAKI Fair Play Crew zaprezentowało około 20 minutowy program. Były to wybrane skecze z ich spektaklu – z Amatorologii. Białostocka publiczność miała okazję oglądać niejednokrotnie cały show, ale publiczność krakowska widziała jedynie fragment. Mimo to, przyjęła występ białostoczan doskonale i owacjom nie było końca. Choć Fair Play Crew zaprezentowali swój program jako ostatni artyści, nikt z publiczności nie chciał opuszczać Rotundy.

Jestem bardzo dumny z przyjaciół. Kiedy w 1989 roku z Czarkiem Krukiem Krukowskim zaczynaliśmy ćwiczyć taniec, nie marzyliśmy o tym, że kiedyś Fair Play Crew będzie świętowało takie sukcesy. A już na pewno nie myśleliśmy o kabarecie, choć poczucie humoru towarzyszyło nam zawsze – mówi nam Artur Kosicki, jeden z założycieli Fair Play Crew.

Obecnie Artur Kosicki już nie tańczy, ale wspiera gdzie może swoich przyjaciół, aktywnie uczestniczy w wydarzeniach z ich udziałem, a także bywa ich głosem doradczym. Nie przestał kochać tańca, zmienił tylko zawód. Jest prawnikiem, doradcą i ekspertem od inwestycji budowlanych. Mówi nam, że bardzo tęskni do tańczenia i do występów z przyjaciółmi z Fair Play Crew.

Pamiętam, jak ćwiczyliśmy kiedyś w moim domu, albo u Kruka, zwijaliśmy chodniki, żeby mieć większą swobodę ruchu. Potem tańczyliśmy w piwnicy, naśladując tancerzy z MTV. A później przyszły czasy, że pojawialiśmy się na bardzo dużych imprezach. Strasznie tęsknię do występów na scenie i do takich luźnych kontaktów z ludźmi – dodaje Artur Kosicki.

Pozostali członkowie grupy tanecznej zostali przy swoim hobby, które przerobili na sposób na życie i zarabianie pieniędzy. Mają swoją szkołę tańca, organizują przedstawienia, są choreografami produkcji telewizyjnych i oczywiście tańczą zawodowo. Są znani w całej Polsce i choć są świetną, żywą wizytówką naszego miasta, wsparcia stąd nie mają praktycznie żadnego. Ale nie narzekają, robią swoje.

Niebawem, bo 16 maja na stadionie miejskim w Białymstoku odbędzie się Polska Noc Kabaretowa 2015. Wystąpią tam tuzy polskiej sceny kabaretowej: Paranienormalni, Kabaret Skeczów Męczących, Kabaret Nowaki, Kabaret Moralnego Niepokoju, Ireneusz Krosny. Nie widać, aby było tam miejsce także dla Fair Play Crew, która to grupa byłaby świetnym gospodarzem lub przynajmniej zaznaczyłaby, że Białystok także ma czym się pochwalić, jeśli chodzi o tę stronę działalności kulturalnej i artystycznej. Zwłaszcza po wczorajszym sukcesie.

Nie zostaliśmy zaproszeni. Ale może to wynika z faktu, że na PACE wystąpiliśmy po raz pierwszy z programem kabaretowym. Możliwe, że w Białymstoku jeszcze nikt o tym nie wie, że udzielamy się również w formach kabaretowych – mówi z uśmiechem Karol Niecik Niecikowski.

W tym miejscu warto jeszcze dodać, że na Przeglądzie Kabaretów PAKA pokazał się jeszcze inny białostoczanin – Mieszko Minkiewicz. Wystąpił on z piosenką kabaretową, która również została bardzo ciepło przyjęta przez zgromadzoną w Rotundzie publiczność. Może w obliczu takich sukcesów, Białystok stanie się bardziej rozpoznawalny na mapie Polski. Taka żywa promocja jest warta więcej niż setki czy miliony złotych wydawane na sztuczne imprezy lub kreowanie tego, co dopiero jest u nas w powijakach.

Fair Play Crew jest prawdziwe, nie udawane i co najważniejsze – obecnie jest naszym najlepszym produktem regionalnym, którego wartość promocyjną można już śmiało liczyć w milionach złotych. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: PAKA)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do