Gdzie by tu koło napompować?

Skoro przyszła zima tradycyjnie już nie wiadomo gdzie da się napompować koło od samochodu. Mimo, że temperatury są raczej dalekie od zimowych, problem istnieje tak samo, jak jest obecny co roku, przy mocno ujemnych wskaźnikach na termometrze.

Właściwie trudno ustalić, co się dzieje zimą, a przynajmniej w sezonie zimowym, że jest kłopot z kompresorami. Na wielu stacjach paliw, gdzie zwyczajowo znajduje się kompresor, wiszą karteczki z napisem o uszkodzonym urządzeniu. Niekiedy nie wiszą. Co nie zmienia faktu, że kompresor i tak nie działa. Trzeba szukać kolejnej stacji i sprawnego urządzenia.

Sprawdziliśmy w ostatnich dniach wiele stacji paliw. Ale kompresory działały w nielicznych miejscach. Bardzo możliwe, że to sami kierowcy powodują uszkodzenia. Wyżłobione nasadki, albo wręcz uszkodzony przewód, to tylko niektóre elementy usterek, jakie udało nam się zobaczyć i naocznie potwierdzić. Ale są i inne kłopoty. Między innymi nie tak dawno na stacji przy Piastowskiej po prostu kompresor wydawał się nie mieć powietrza, bo nic pompować nie chciał.

- Trochę złość bierze, bo akurat tutaj pobierają 30 zł kaucji za ten pistolet, żeby do koła przyłożyć. Nie wiem po co ta kaucja, bo i tak nikt nie sprawdza, czy oddaję z dobrą czy nie dobrą końcówką. Ale jak człowiek przyjeżdża, płaci tę kaucję, to chciałby, żeby to działało normalnie – powiedział nam Roman Seweryn, który odnosił pistolet.

- W sumie to ciekawe, bo też zauważyłem już od kilku lat, że latem to praktycznie nie ma w ogóle problemu, żeby koło napompować. Ale zimą to zawsze trzeba pół miasta zjeździć, żeby znaleźć coś działającego – podzielił się z nami Waldemar Cieśluk.

Z tego miejsca możemy tylko apelować do kierowców lub innych użytkowników o delikatne traktowanie urządzeń, zwłaszcza tych na stacjach paliw. Nikomu nie jest miło podjeżdżać z problemem na stację i musieć jechać dalej w poszukiwaniu sprawnie działającego kompresora. Zwłaszcza o tej porze roku, kiedy są duże wahania temperatur, ważne jest, aby opona była właściwie napompowana. Od tego zależy droga hamowania i bezpieczeństwo nas wszystkich.

(Cezarion/ Foto: MS.)