Reklama

Ja nie mam nic przeciwko Ludwiku Zamenhofu

26/12/2016 10:38

Białystok obejdzie się bez Ludwika Zamenhofa. Wystarczy jeden patron 2017 roku w osobie marszałka Józefa Piłsudskiego. W miniony poniedziałek radni ostatecznie zdecydowali, że kiedy cały świat będzie wspominał dokonania twórcy języka esperanto, jego rodzinne miasto będzie zajmowało się czymś innym.

Dość długa debata w sprawie dodatkowego patrona roku 2017 toczyła się w miniony poniedziałek (12 grudnia) na forum Rady Miasta. W zasadzie padły te same argumenty co wcześniej i skończyło się głosowaniem takim samym jak wcześniej – czyli patron zostanie jeden – marszałek Piłsudski. Zaś Ludwikiem Zamenhofem będą się zajmować wszyscy inni. Przy okazji padło kilka ciekawych głosów, które postanowiliśmy tu przytoczyć, aby mieszkańcy Białegostoku wiedzieli jak radni reprezentują nasz obywatelski głos na forum samorządu.

- Ta cała nagonka medialna została sprowadzona, bo jakieś guru zostało naruszone. Bo ktoś skrytykował to w sposób naprawdę miękki. Można szanować Ludwika Zamenhofa za jego życie, miał jakieś tam ideały. Młody chłopak, 12 lat, wyjechał z Białegostoku, nigdy tu już nie wrócił. Z jego pamiętników – prosił, żeby też go nie nazywać Polakiem, obywatelem polskim. Zmarł przed odzyskaniem niepodległości. To są fakty. Czy ktoś z tych polemik na Facebooku, z Gazety Wybiórczej, która manipulowała, wie ile osób mówi tym językiem? Tysiąc około osób mówi i to jest typowa dla tych środowisk manipulacja – powiedział radny Dariusz Wasilewski, który był przeciwny pomysłowi ustanowienia 2017 roku rokiem Ludwika Zamenhofa.

- Ludwik Zamenhof był i jest jednym z najbardziej znanych białostoczan. Panie radny, to że Ludwik Zamenhof mówił, że najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero potem ktoś jest Żydem, Polakiem, Niemcem, to jest prawda. To jest podstawa i podobne rzeczy przeczytamy w Ewangelii u św. Pawła, że dla Pana Jezusa nie było ani Greka, ani Żyda – argumentował z kolei radny Zbigniew Nikitorowicz, który akurat popierał pomysł patrona w osobie twórcy esperanto.

- O wiele łatwiej by się nam rozmawiało, gdybyśmy sobie wybierali takich patronów, którzy nam pasują. Ja osobiście najchętniej bym głosował, aby rok 2017 był rokiem Zenka Martyniuka, ponieważ wiązałoby się to z faktyczną promocją Białegostoku – to słowa radnego Piotra Jankowskiego.

- W momencie, kiedy UNESCO ogłasza rok 2017 rokiem Tadeusza Kościuszki i Ludwika Zamenhofa, kiedy cały świat przyjmuje te niebezpieczne pomysły pana zdaniem (słowa skierowane do radnego Wasilewskiego – dop. red.) nielogiczne i obce kulturowo fundamenty, my jako białostoczanie, jako mieszkańcy miasta, w którym urodził się Ludwik Zamenhof, mamy się od tego odwrócić? Pan pyta, co my zyskamy? Nie wiem, co my zyskamy, ale wiem, co my stracimy – powiedział radny Wojciech Koronkiewicz.

- Ja nie mam nic przeciwko Ludwiku Zamenhofu, ale myśmy uchwalili, że będzie rok Piłsudskiego. Czytam w budżecie miasta, a tam nie ma nic o Piłsudskim, a o Zamenhofie jest w trzech miejscach, choć tego nie uchwaliliśmy – zakończył dyskusję radny Zbigniew Brożek.

I mimo że radny Brożek nie miał nic przeciwko Zamenhofu, nie miał też pretensji, że budżet miasta zawiera finansowanie wydarzeń kulturalnych w związku z twórcą języka esperanto, to i tak zagłosował przeciwko temu patronowi w 2017 roku. Podobnie zresztą jak cały klub Prawa i Sprawiedliwości oraz jeden radny z klubu Tadeusza Truskolaskiego – Dariusz Wasilewski. Ostatecznie stanęło na tym, co przewidywaliśmy jeszcze przed głosowaniem, czyli że zostanie wyłącznie Piłsudski.

Pomijając dokonania oraz liczbę osób posługujących się językiem esperanto, kompletnie nieprzemyślaną decyzją było najpierw likwidowane Centrum Ludwika Zamenhofa i włączanie go w struktury Białostockiego Ośrodka Kultury. Niemądrym pomysłem jest też brak zgody na drugiego patrona, oprócz marszałka Piłsudskiego. Bo to oznacza utratę promocji Białegostoku, jako miasta wielokulturowego, otwartego na różne inicjatywy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do