Pamiętacie Marylin Monroe? Jej figura była daleka od dzisiejszego ideału 90/60/90. Nawet dziś niejeden mężczyzna powiedziały, że to symbol seksu. Kobieta, o krąglejszych kształtach jest po prostu lepsza w łóżku.
Smakoszki i te, które nie liczą skrupulatnie każdej kalorii, umieją delektować się także w sypialni. Tak przynajmniej twierdzą Brytyjczycy. Z przeprowadzonych ankiet wśród blisko 5 tys. mężczyzn wynika, że zdecydowanie uznają za bardziej namiętne te kobiety, do których można się przytulić solidnie. Szczupłe i chude panie, zdaniem wyspiarzy, mają mniej fantazji i zabawy łóżkowe z nimi są mniej radosne.
Uwarunkowania genetyczne sprawiają, że mężczyźni prędzej obejrzą się za kobietą o pełniejszych biodrach i będą ją postrzegać za bardziej atrakcyjną. Szerokość tej części ciała świadczy o płodności – pani jest zdrową kobietą i poradzi sobie z potomstwem. A podświadomość zawsze podpowiada słusznie, także w tym przypadku. Mateusz z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku mówi, że często wymieniają się z kolegami poglądami na temat kobiet. – Mnie i moich kolegów bardziej pociągają dziewczyny, które mają czym oddychać i jest w co klepnąć. Te wychudzone są jakieś smutniejsze. Mają często jakiegoś fioła na punkcie figury i wyglądu, jakby to było najważniejsze na świecie. – Podobnie uważają Brytyjczycy. Panie o krąglejszych kształtach mają więcej dystansu do siebie i większe poczucie humoru.
W czasie miłosnych uniesień liczy się nie tylko wzrok, ale przede wszystkim dotyk, zapach i smak. Najprzyjemniej jest czuć i odbierać wszystko prawdziwie. A skoro kobieta potrafi delektować się jedzeniem, to będzie też potrafiła delektować się seksem. To zaś czyni ją pożądaną kochanką.
No nie ulega wątpliwości, że puszysta dziewczyna jeśli ma do tego apetyczny tyłeczek to rarytas
odpowiedz
Zgłoś wpis
Stefek - niezalogowany
2023-01-25 23:43:53
Bardzo kontrowersyjny problem. U dziewczyny ważna jest miła i uśmiechnięta buzia. Atrakcyjne są kształtne biodra i fajna pupa. Natomiast nie można jednoznacznie ocenić czy bardziej atrakcyjne i ponętne są dziewczyny lekko puszyste czy szczupłe. Tak samo nie da się określić czy fajniejsze są brunetki czy blondynki. Ja osobiście uważam, że najbardziej gorące namiętne i apetyczne są rudowłose dziewczyny.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No nie ulega wątpliwości, że puszysta dziewczyna jeśli ma do tego apetyczny tyłeczek to rarytas
Bardzo kontrowersyjny problem. U dziewczyny ważna jest miła i uśmiechnięta buzia. Atrakcyjne są kształtne biodra i fajna pupa. Natomiast nie można jednoznacznie ocenić czy bardziej atrakcyjne i ponętne są dziewczyny lekko puszyste czy szczupłe. Tak samo nie da się określić czy fajniejsze są brunetki czy blondynki. Ja osobiście uważam, że najbardziej gorące namiętne i apetyczne są rudowłose dziewczyny.