
Radni Koalicji Obywatelskiej nie czekali ani na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ani na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego. Wszyscy obecni na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Miasta zgodnie dziś podnieśli ręce, aby zagłosować za nową uchwałą, która podwyższa ceny biletów autobusowych Białostockiej Komunikacji Miejskiej.
Jak przekazał referujący projekt nowej uchwały w sprawie podwyżek cen biletów Białostockiej Komunikacji Miejskiej – zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz – doszło do porozumienia z wojewodą podlaskim w tej sprawie. Jak już informowaliśmy na naszych łamach, poprzednia uchwała zawierała niezgodności z przepisami prawa, które skończyć się mogły stwierdzeniem nieważności tejże uchwały. Rażące naruszenie stwierdził prokurator – w odniesieniu do Konstytucji RP, ustawie o publicznym transporcie zbiorowym, a także o samorządzie terytorialnym.
- W odpowiedzi na wszczęcie postępowania nadzorczego przez wojewodę, udzielamy odpowiedzi pozytywnej, jesteśmy gotowi na dialog z panem wojewodą i w projekcie przedstawiamy kilka zmian w uchwale. Dotyczą one głównie zmiany w kilku ustępach, polegających na tym, że wprowadzamy słówko „maksymalne”, „maksymalne usługi przewozowe”, „maksymalne ceny biletów” – mówił do radnych Zbigniew Nikitorowicz, zastępca prezydenta Białegostoku.
- Przede wszystkim chciałem powiedzieć, że my jako radni Prawa i Sprawiedliwości, nie przyłożymy ręki do podwyżek cen biletów w Białymstoku w przeciwieństwie do radnych Koalicji Obywatelskiej i pana prezydenta. To jest jedna sprawa. A druga sprawa polega na tym, że nieudolne działania pana prezydenta i radnych Koalicji Obywatelskiej absorbuje nasz czas i marnotrawi przede wszystkim państwa pieniądze, czyli podatników. Nawet Prokuratura Regionalna zwróciła na to uwagę, czego nigdy wcześniej nie było, kiedy my jako Prawo i Sprawiedliwość mieliśmy większość w Radzie Miasta. Do takich kuriozalnych sytuacji, jaka ma miejsce dziś, nie dochodziło – mówił w imieniu klubu radnych PiS, jego szef, radny Henryk Dębowski.
Radny Dębowski wytknął też radnym Koalicji Obywatelskiej, że bezwiednie podnoszą ręce za uchwałami, które kładzie im prezydent Białegostoku. Bez analizy i bez refleksji – jak mówił. I już chwilę później właśnie radni z tego klubu, kolejny raz zgodnie podnieśli ręce za uchwałą w sprawie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Wartość tej uchwały, ani jej zasadność, nie była jednak skomentowana ani jednym zdaniem przez kogokolwiek z radnych POKO. Jedynie Łukasz Prokorym, Przewodniczący Rady Miasta i radny tego klubu, odniósł się tylko do słów radnego Dębowskiego, że wojewoda też się myli w swoich rozstrzygnięciach nadzorczych.
Kilkanaście sekund później było już po głosowaniu w sprawie podwyżek cen biletów. I tylko radni Koalicji Obywatelskiej podnieśli za tym ręce. Radni klubu PiS zagłosowali przeciwko, ale ich głosów było za mało, aby podwyżki skutecznie zatrzymać. Ostatecznie ustalono maksymalne ceny biletów, zaś prezydent podejmie jednoosobowo decyzję o tym, ile za te bilety białostoczanie zapłacą od 1 marca. Dodamy, że radni Koalicji Obywatelskiej maksymalne stawki utrzymali na tym samym poziomie, co w uchwale z grudnia ubiegłego roku.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie