Reklama

Kiedy i w czy w ogóle w Białymstoku będzie odbudowany jeden z najstarszych zbiorników retencyjnych

07/10/2024 21:44

Jak ważną rolę pełnią zbiorniki retencyjne widać wyraźnie po sytuacji na Dolnym Śląsku, gdzie ludzie cały czas walczą ze skutkami powodzi. Oczywiście Białystok nie leży w górach, ale tu także przydać się mogą zbiorniki retencyjne. Jest jeden taki, który od lat prosi się o odnowienie.

Na razie od kilku lat w Białymstoku mamy problemy przede wszystkim z brakiem opadów w okresie wiosennym i letnim. Ale w poprzednich latach zdarzało się i to nie raz, że mieliśmy ogromne problemy z zlewaniem miasta. Zdarzało się też, że rzeka Biała występowała z brzegów. Następowało to to po bardzo obfitych opadach deszczu lub przy oberwaniu chmury.

Aby do zalewania miasta nie dochodziło, potrzebne są zbiorniki retencyjne. Bo na likwidację tak zwanych powierzchni szczelnych, nie ma co liczyć. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie rozbierał wybudowanych ulic czy chodników, ani nie będzie likwidował wybudowanych bloków z parkingami. Woda, jak wiadomo w beton, czy w asfalt, ani w kostkę brukową nie wsiąknie. Musi więc mieć inne miejsca, które będą absorbowały nadmiar wody. I takie miejsca powstały w ostatnich latach.

Ale wciąż są inne miejsca, które mogły pełnić rolę zbiorników retencyjnych. Jednym z nich jest staw na Dojlidach, który wcześniej lata całe pełnił taką funkcję. Teraz to po prostu zarośnięty teren, którego wygląd młodym czy nowym mieszkańcom miasta kompletnie nie przywiedzie na myśl, że w tym miejscu kiedykolwiek był jakiś staw. Ale o to miejsce upomina się teraz radny Henryk Dębowski.

„(…) składam interpelację dot. odbudowy zbiornika retencyjnego, jakim był Staw Młyński na Dojlidach, znajdujący się w pobliżu Zakładów Przemysłu Sklejek przy współpracy z Wodami Polskimi. Staw Młyński pełnił w przeszłości funkcję zabezpieczającą przed nadmiernym zalewaniem okolicznych terenów, stanowiąc naturalną barierę chroniącą mieszkańców Osiedla Dojlidy na wypadek powodzi. W obliczu rosnącego zagrożenia związanego z intensywnymi opadami deszczu oraz zmianami klimatycznymi, odbudowa tego zbiornika retencyjnego wydaje się koniecznym krokiem w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom tego rejonu, gdzie ma powstać wysoka zabudowa wielorodzinna (bloki). Staw mógłby służyć jako miejsce magazynowania nadmiaru wody, odciążając lokalny system kanalizacyjny oraz chroniąc osiedle przed potencjalnymi podtopieniami” – wskazuje w swojej interpelacji radny Henryk Dębowski.

Zwrócił się tym samym do prezydenta Białegostoku z prośbą o przeanalizowanie możliwości odbudowy stawu na Dojlidach i przywrócenie jego pierwotnej funkcji. Takie prośby w sprawie tego konkretnego stawu były już wcześniej kierowane wielokrotnie. Za każdym razem spotykały się jednak, albo z odmową, albo z brakiem zainteresowania prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Jak teraz będzie? Poczekamy na odpowiedź prezydenta dla radnego Dębowskiego.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)

Aktualizacja: 07/10/2024 21:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do