Reklama

Kiedy zgubisz się w lesie, nie panikuj!

09/10/2024 12:44

Starsza kobieta wyszła do lasu, ale zabłądziła. Nie wiedziała, jak ma wrócić do domu. Na szczęście miała kontakt telefoniczny z synem. Policjanci po dwóch godzinach odnaleźli seniorkę i przekazali ją bliskim. To historia, która miała miejsce zaledwie w miniony poniedziałek w województwie podlaskim. Ale to nie jedyna historia, która w ostatnich dniach brzmiała podobnie.

Tylko w ostatnich dniach policjanci, strażacy wraz ze strażnikami leśnymi i ochotnikami kilkukrotnie szukali osób, które zabłądziły w lesie. Dlaczego tak się dzieje? Bo sezon grzybowy trwa już w najlepsze i wielu ludzi jedzie do miejsc, gdzie można znaleźć te wyjątkowe dary lasu. Nie wszyscy jednak przygotowują się do takiej wycieczki. Kilka godzin spędzonych w lesie potrafi naprawdę wymęczyć fizycznie człowieka. Niektórzy zapominają, by właściwie się ubrać, sądząc, że pogoda w mieście i w lesie jest taka sama. A tak nie jest.

Tak samo nie jest dla naszego organizmu błahostką wędrowanie po nierównym i wilgotnym terenie. Szybko możemy wychłodzić organizm, spalamy kalorie i szybko robimy się głodni. Jeśli ktoś nie zabrał ze sobą do lasu kanapek i termosu z herbatą, to w przypadku utraty orientacji w terenie, szybko będzie opadał z sił. A zgubić się w lesie naprawdę jest bardzo łatwo. Jak się wówczas zachować? Na pewno nie wpadać w panikę. Najpierw należy zatrzymać się i posłuchać odgłosów, np. szosy, czy osób pracujących w lesie.

Mitem jest obserwacja rosnącego mchu na drzewie. Ponoć rośnie tylko od północnej strony. Ale leśnicy twierdzą, że mech rośnie tam, gdzie rośnie i wcale nie musi być to północna strona. Możemy jednak spojrzeć na położenie słońca i własny zegarek, bo wiadomo już będzie gdzie jest południe lub zachód, bo najczęściej gubimy się w godzinach popołudniowych.

Na grzyby zabierzmy ze sobą naładowany telefon, najlepiej z power bankiem, a jeszcze lepiej, aby na tym telefonie była zainstalowana aplikacja, która pomoże nam nie tylko w rozpoznawaniu jadalnych grzybów, ale także drogi w lasach. Na wypadek gdyby bateria się rozładowała, lepiej, jeśli wcześniej zadbamy o mapę leśną, która jest dostępna praktycznie w każdym nadleśnictwie. Poruszając się z mapą, znajdziemy z pewnością charakterystyczne miejsce, z którego będzie można wezwać pomoc, albo wydostać się na bardziej uczęszczaną drogę.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)

Aktualizacja: 09/10/2024 12:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do