Po informacjach o podwyższaniu abonamentu w sieci T-mobile klienci mówią – dość! Wygląda na to, że decyzja sieci o przymusowej zmianie warunków umów była strzałem w kolano.
Coraz więcej osób narzeka na to, jak zostało potraktowanych. Nie chodzi już nawet o 5 zł, o które ma podrożeć abonament, ale o formę w jakiej zaproponowano zmiany wiernym klientom. Zakładając nawet, że nowa oferta jest korzystna dla klienta, niesmak budzi przede wszystkim brak możliwości negocjacji i postawienie go pod ścianą. Bo albo ktoś zgodzi się na nowe warunki, albo pożegna się z siecią na dobre.
- Bardzo mi się to nie podoba. Byłam najpierw w Erze, teraz w T-mobile od 2004 roku. Chyba przez te 10 lat zarabiali na mnie. I to wcale niemało. Tak nie powinno się traktować stałych klientów – powiedziała nam Małgorzata Darkiewicz.
T-mobile zdecydowało się podnieść wysokość abonamentu, ponieważ od dłuższego czasu słychać było, że ceny usług spadają, podobnie więc i zyski firmy. Trudno jednak było oczekiwać, że klienci przyjmą z pokorą podwyżki. Zwłaszcza ci stali, których w podobnych sytuacjach, w innych firmach objęłyby programy lojalnościowe. Wystarczy odwiedzić dowolne forum internetowe, gdzie rozmawiają pomiędzy sobą osoby korzystające dotychczas z oferty T-mobile. Trudno w nich znaleźć słowa zrozumienia dla dostawcy usług.
„Nie po to zostałem klientem solidnej kiedyś w moim odczuciu firmy żeby tracić czas, którym notabene nie dysponuję w nadmiarze, na ciągłe przeszukiwanie ofert na rynku. Jakiś czas temu wybrałem taką, jaka mnie satysfakcjonowała i miała ona trwać 24 m-ce” – pisze Mateusz
„Na początku myślałem iż problem tych 5zł dotyczy tylko mnie ale "miły" pan na infolinii poinformował mnie że tak mają wszyscy i jak mi się nie podoba to mogę bezkosztowo zmienić operatora. Dodatkowo nazwał to dobrą wolą iż T-Mobile rezygnuje z opłaty za przedterminowe zerwanie umowy.... Wstyd, dno i 10 metrów mułu....” – skomentował Szymon.
„Ja mam nadzieję że większość osób odejdzie dając wyraźny sygnał T-Mobile, że takie praktyki nie będą akceptowane. Z podwyżką można poczekać na zakończenie umowy. T-Mobile nie bierze pod uwagę, że jeden numer z nierentownym abonamentem jest powiązany z kilkoma innymi” – napisał Robert.
Tymczasem T-mobile tłumaczy się na forach i fan page swoim klientom. Choć trzeba przyznać, robi to mało umiejętnie.
„Przykro nam z powodu Twojego niezadowolenia. Każda z firm działających na rynku dostosowywała w przeszłości swoje oferty do aktualnej sytuacji rynkowej zmieniając ceny, zakres świadczonych usług lub kasując te nierentowne. My zdecydowaliśmy się na zaproponowanie klientom wyboru pomiędzy starymi taryfami na nowych warunkach, a nowymi taryfami nielimitowanymi. Mamy nadzieję, że większość klientów zdecyduje się skorzystać z zaproponowanej oferty. Właśnie napisaliśmy, że jeżeli złożysz wypowiedzenie do 01.09.2014 (dzień, w którym wejdą zmiany) nie zapłacisz żadnej kary umownej”.
Z pewnością najbliższe tygodnie będą jeszcze bardziej gorące na łączach z powodu podwyżek i ewentualnych kar umownych w przypadku nie podpisania aneksu i chęci rozwiązania umowy. Czy T-mobile podzieli los NC+, który także zlekceważył nastroje niezadowolenia? Przekonamy się już niebawem.
Komentarze opinie