Reklama

Koalicja Obywatelska w Białymstoku uważa, że jest jałmużna lepsza i gorsza

12/12/2020 15:38

Lepsza jałmużna to oczywiście ta z Unii Europejskiej, a zła to pochodząca z budżetu państwa polskiego, o której decyduje polski rząd. Tak przynajmniej można wnioskować po tym, co powiedział na poniedziałkowej sesji Rady Miasta radny Koalicji Obywatelskiej Marcin Moskwa.

Poniedziałkowa sesja Rady Miasta Białegostoku zdominowana była przede wszystkim kwestiami dotyczącymi budżetu na przyszły rok. Najpierw założenia przedstawił wszystkim prezydent Białegostoku, który odpowiedzialny jest za stworzenie takiego dokumentu, a chwilę później debatę w tej sprawie podjęli radni Rady Miasta. I już na początku pojawił się dość mocny akcent w krótkim, bądź co bądź, wystąpieniu szefa komisji budżetu i finansów – radnego Marcina Moskwy.

Radny Marcin Moskwa przemawiał nie tylko jako szef komisji i budżetu w Radzie Miasta, ale zabierał też głos w imieniu całego klubu Koalicji Obywatelskiej. Praktycznie całą swoją wypowiedź skoncentrował nie na kwestii budżetu Białegostoku na przyszły rok, ale kolejny raz na krytyce polskiego rządu. Zarzucił mu odbieranie samorządom pieniędzy i odbieraniem samorządom możliwości samostanowienia o sobie. Wskazywał, że polski rząd, który odbiera pieniądze samorządom przygotowuje grunt pod wyjście z Unii Europejskiej. Mimo, że ten rząd ani słowem o tym nigdy nie wspomniał, ani nawet o tym, że będzie w Polsce referendum w takiej sprawie, które jest niezbędne do opuszczenia wspólnoty.

- Rząd jest wyjątkowo wrogo nastawiony do samorządu. Rząd, któremu samodzielność jest tak nie w smak, że zabierając w taki lub w inny sposób pieniądze, doprowadza do ograniczenia tej niezależności. Bo jaka to jest niezależność, skoro nie ma swobody w tym, co ma być zrobione? Co to za niezależność, skoro zamiast swobodnie decydować, co mamy wykonać, co mamy zrobić, musimy prosić o jałmużnę, o kieszonkowe, które niezależnie od wysokości, dalej będzie łaską pańską, a nie własną decyzją – takie słowa padły z mównicy z ust radnego Marcina Moskwy.

Radny Moskwa musi być wyjątkowo oderwany od rzeczywistości, skoro nie zauważył, że na koniec sierpnia tego roku polski rząd przekazał samorządowi Białegostoku prawie 40 milionów złotych i nie wskazywał na co mają być przeznaczone. To pomoc przyznana w ramach pomocy samorządom w Polsce pokrzywdzonym epidemią koronawirusa. To w końcu też rząd Prawa i Sprawiedliwości wsparł przedsiębiorców w ramach tarczy antykryzysowej, dzięki której utrzymali działalność gospodarczą i mogli odprowadzić podatki do kasy miasta. A władający tą kasą, nie pytali, na co mają być te podatki przeznaczone.

Inna sprawa, że uruchomiony już Fundusz Inwestycji Lokalnych zakłada rozdział środków finansowych samorządom na podstawie oceny zasadności i kosztów różnych inwestycji. Ale to zostało najwyraźniej określone jako ta zła jałmużna i kieszonkowe oraz łaska pańska, kiedy dokładnie tak samo wygląda ubieganie się o środki z Unii Europejskiej. Nikt z tych środków nie przyznaje pieniędzy na ładne oczy, czy na niezależność samorządów, tylko na konkretne projekty, których zasadność i koszty są oceniane przez urzędników, jak nie polskich to europejskich.

To pokazuje, skoro radny Moskwa przemawiał w imieniu całej Koalicji Obywatelskiej, że ta Koalicja jest zwyczajnie stanem umysłu, a nie ugrupowaniem, które można traktować poważnie. Bo z takiej wypowiedzi wynika wprost, że są jałmużny lepsze i gorsze. A gorsze są po prostu te, które pochodzą od polskiego rządu. Choć ten rząd nie realizuje innej polityki pod tym względem niż poprzednie rządy. Inną sprawą jest, że rząd w dobie epidemii koronawirusa nie zostawił samorządów samym sobie, ale znalazł środki, by je wesprzeć, a także by wesprzeć przedsiębiorców, którzy odprowadzą podatki na różne rzeczy, o które nikt ich nigdy nie pytał.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do