Dobrze wysmażona, lekko spłaszczona kulka z ciasta drożdżowego, najczęściej z nadzieniem różanym lub wieloowocowym, często oprószona cukrem pudrem lub polana lukrem. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że głównym bohaterem jest tutaj pączek.
Jest to jeden z najbardziej popularnych deserów i wbrew pozorom jeden z najtrudniejszych produktów cukierniczych do wykonania, oczywiście o ile chcemy go zrobić w sposób naprawdę mistrzowski.
Dzisiaj trudno kupić prawdziwe pączki domowe. Na szczęście istnieją jeszcze miejsca, gdzie wypieka się je według tradycyjnych babcinych receptur. Tak oto w niedaleko położonym od Białegostoku Supraślu – w Łukaszówce każdej nocy powstaje około siedmiuset ręcznie robionych pączków.
Podstawa to dobre fundamenty; nie ma mowy, żeby używać do pączków gotowych proszków i wody.
– Trzymamy się starych przepisów rodziny. Stosujemy odpowiednie ilości cukru, jaj, margaryny, drożdży, mąki i oczywiście spirytusu – mówią właściciele Łukaszówki. – Wszystko wymaga czasu, więc po zagnieceniu należy cierpliwie odczekać, aż ciasto drożdżowe nabierze godnych rozmiarów. Następnie dokładnie wydzielamy kęsy ciasta, ponieważ każda następna porcja musi ważyć dokładnie tyle samo co poprzednia.
Tradycyjnie napełnia się pączka nadzieniem przed smażeniem i najlepiej sprawdza się tutaj mała łyżeczka. Kolejnym etapem jest smażenie na rozgrzanym smalcu. To nie taka prosta sprawa: trzeba dokładnie wiedzieć, kiedy przewrócić pączek na drugi boczek. Dobrze wysmażona kulka nie powinna posiadać białej obwódki, tzw. obrączki. Można jej uniknąć lekko dociskając pączek podczas smażenia. Tak przygotowany z pewnością sprosta gustom koneserów o bardzo wymagającym podniebieniu.
Prawdziwy pączek domowy posiada nadzwyczajną moc, swoim smakiem potrafi przenosić w przeszłość, do czasów dzieciństwa, kiedy to nasze babcie serwowały takie rarytasy spod swojej ręki.
W tłusty czwartek chętnie jemy także faworki. To druga słodycz, której kalorie w żaden sposób nie spędzają snu z powiek w ten wyjątkowy dzień.
Faworki błyskawiczne
2 szklanki mąki
4 żółtka
1 łyżka spirytusu/octu
pół łyżeczki soli i cukru
1 mały kubek gęstej kwaśnej śmietany
olej lub smalec do smażenia
cukier puder do posypania
Mąkę przesiać, wysypać na stolnicę i zrobić dołek, dodać żółtka, sól, cukier i spirytus. Wymieszaną śmietanę dodać do ciasta. Dobrze wyrobić, następnie ubić drewnianym wałkiem. Podzielić na cztery części, rozwałkować jedną część, pozostałe przykryć lnianą ściereczką. Po kolei wałkować wszystkie części jak najcieniej i kroić pasy ciasta o szerokości kilku centymetrów. Każdy pas ciasta naciąć pośrodku i przełożyć przez przecięcie. Smażyć w gorącym oleju/smalcu, odsączyć na papierowym ręczniku. Gotowe oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!
Komentarze opinie