Reklama

Koleją i autobusem po Białymstoku i okolicach. Jest petycja do prezydenta i marszałka

06/03/2021 15:35

Pomysł nie jest nowy, bo po raz pierwszy pojawił się jeszcze jesienią 2015 roku. Podróż pociągiem, a później komunikacją miejską w Białymstoku i to na jednym bilecie – właśnie takiej podróży życzył sobie ówczesny radny, a obecnie wicewojewoda podlaski Tomasz Madras. Dziś temat wraca za sprawą petycji, jaka wpłynęła zarówno do marszałka województwa podlaskiego, jak i prezydenta Białegostoku, od miejskich aktywistów.

Po ponad 5 latach zasadniczo zmieniły się okoliczności organizacji transportu zbiorowego. Zwłaszcza w dużych aglomeracjach, takich jak Białystok. Epidemia koronawirusa zmieniła już wiele zwyczajów w naszym życiu i wymusiła też zupełnie inne zachowania. Dużym kłopotem jest organizacja transportu zbiorowego, ponieważ limit miejsc obowiązuje, choć nie zawsze ludzie przestrzegają wprowadzonych obostrzeń. Niektórzy nie mają możliwości przestrzegania wytycznych, bo nie mają własnego środka transportu i muszą korzystać z transportu zbiorowego.

To powoduje oczywiście niedobre sytuacje dla ludzi, ale dobre dla śmiercionośnego wirusa. W zatłoczonym pojeździe ma on szansę rozprzestrzeniać się dość szybko. I nie są to słowa na wyrost, ponieważ białostoczanie dość często informują choćby naszą redakcję, że limity miejsc w autobusach miejskich nie są przestrzegane i w zasadzie nikt tego nie pilnuje. Stąd między innymi powrócił pomysł organizacji transportu zbiorowego na jednym, wspólnym bilecie dla tych, którzy zechcą skorzystać z pojazdów Białostockiej Komunikacji Miejskiej, jak też i pociągów organizowanych przez Polregio. Byłoby to dużym ułatwieniem, bo nie trzeba byłoby za każdym razem kupować oddzielnych biletów na przejazd kilku przystanków.

„(…) chcemy podkreślić, że przedmiotem wniosku bynajmniej nie jest powołanie szybkiej kolei miejskiej w Białymstoku, a jedynie lepsze wykorzystanie już istniejącej i funkcjonującej infrastruktury. Nie zabiegamy o powołanie osobnego podmiotu, zakup nowego taboru, ani nawet tworzenie nowych połączeń, a jedynie o stworzenie możliwości podróżowania autobusami BKM i pociągami Polregio na terenie aglomeracji białostockiej na podstawie tego samego biletu okresowego. W rozpoczynającej się perspektywie finansowej UE na lata 2021-2027 transport publiczny będzie traktowany priorytetowo. Kolej regionalna w województwie podlaskim ma najbogatszą ofertę od początku stulecia. Uwarunkowania zewnętrzne sprzyjają zatem tego rodzaju projektom. Zasadność kolei aglomeracyjnej w Białymstoku wykazała już ekspertyza sporządzona na zlecenie miasta w 2007 roku” – wskazują aktywiści z Inicjatywy dla Białegostoku w petycji skierowanej zarówno do marszałka województwa podlaskiego, jak też i prezydenta Białegostoku.

Pisaliśmy, że pomysł nie jest nowy, ponieważ jesienią 2015 roku z takim pomysłem wyszedł ówczesny radny, a obecnie wicewojewoda podlaski Tomasz Madras. Choć to także – można powiedzieć – była kontynuacja pomysłu Stowarzyszenia Kolejowe Podlasie, która pojawiła się rok wcześniej. Wówczas postulowano utworzenie kolei aglomeracyjnej. A rok później nastąpiła modyfikacja tego pomysłu, która sprowadzała się do zapewnienia możliwości kupna jednego biletu, na którym można byłoby jechać autobusami BKM, jak i pociągami – obecnie realizowanymi przez – Polregio, a wówczas jeszcze Przewozy Regionalne.

- Taki bilet musiałby być trochę tańszy niż oddzielnie kupione bilety na każdy przejazd. Ma to cele takie, że po pierwsze byłaby to oczywista wygoda dla pasażerów. Po drugie zwiększenie atrakcyjności naszej Białostockiej Komunikacji Miejskiej. I po trzecie taka sprawa bardziej systemowa – zwiększenie potencjału aglomeracyjnego miasta Białegostoku – mówił wówczas Tomasz Madras.

- Taki bilet już funkcjonuje w paru dużych miastach. I nam zależało na tym, aby Białystok nie był gorszy od tych dużych miast, jak na przykład Łódź, Poznań. Teraz jeszcze na ścianie wschodniej przymierza się do tego Rzeszów oraz Lublin – dodawał wtedy Rafał Maras ze Stowarzyszenia Kolejowe Podlasie.

Poprzednia perspektywa unijna też przewidywała środki na kolej aglomeracyjną, ale władze Białegostoku nie były zainteresowane tym pomysłem. Być może nowa perspektywa unijna skłoni jednak do innego spojrzenia na te sprawy. Tym bardziej, że w Białymstoku i najbliższej okolicy zmieniła się i zmieniać się jeszcze będzie infrastruktura kolejowa. Przede wszystkim pojawiły się nowe przystanki kolejowe i najprawdopodobniej pojawi się ich jeszcze więcej w nieodległym terminie. Na pewno takimi przystankami zainteresowany jest między innymi Wasilków.

Jak wskazuje teraz w swojej petycji Inicjatywa dla Białegostoku, Białystok jest w tej chwili największym miastem w Polsce nie próbującym nawet w żaden sposób włączyć kolei do obsługi transportowej miasta. A szkoda, bo nawet mniejsze ośrodki miejskie są już na dużo bardziej zaawansowanych etapach. I faktem jest, że transport w poszczególnych aglomeracjach jest łączony dla różnych środków lokomocji. I na dodatek na jednym wspólnym bilecie.

Dla mieszkańców okolic przystanków kolejowych położonych w drugiej strefie może to oznaczać wzrost liczby dostępnych połączeń aż o kilkadziesiąt procent. Nawet w granicach miasta, mieszkańcy takich osiedli jak Starosielce czy Nowe Miasto (a w przyszłości także Zielone Wzgórza czy Kraszewskiego) mogą odczuć znaczną poprawę oferty BKM. Rosnące osiedle w pobliżu przystanku Białystok Stadion to także duży potencjalny generator ruchu. W przypadku mieszkańców Starosielc podróż pociągiem do śródmieścia może być aż 4 razy krótsza niż podróż autobusem. Dodatkowo sprawna kampania informacyjna i włączenie pociągów do wyszukiwarek połączeń pomogłyby wykorzystać ten potencjał. W naszej argumentacji musimy także przypomnieć, że nie prosimy o żadne uruchamianie nowych połączeń kolejowych, a jedynie o lepsze wykorzystanie tych pociągów, które już jeżdżą, a do których dopłacamy wszyscy z naszych podatków, jest więc w naszym interesie, aby te służyły nam możliwie najefektywniej” – uważa Inicjatywa dla Białegostoku.

W petycji wskazano, że jeden wspólny bilet powinien obejmować połączenia kolejowe pomiędzy przystankami: Białystok, Białystok Starosielce, Białystok Bacieczki, Białystok Nowe Miasto, Białystok Stadion, Białystok Fabryczny, Białystok Wiadukt (Zielone Wzgórza), Klepacze, Wasilków, Hryniewicze, Lewickie, Hołówki Duże, Zimnochy, Fasty, Dobrzyniewo Duże, Borsukówka i Kuriany. Jako, że petycja jest stosunkowo świeża, bo z 22 lutego, nie ma jeszcze na nią odpowiedzi ani marszałka województwa podlaskiego, ani od prezydenta Białegostoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do