Reklama

Konserwatystów z Platformy mogłoby przejąć Polskie Stronnictwo Ludowe, ale…

09/03/2021 13:09

Duże niezadowolenie panuje wśród konserwatywnej części będącej w mniejszości w Platformie Obywatelskiej po tym, gdy partia przekazała stanowisko w sprawie aborcji. Niektórzy złożyli już rezygnację z członkostwa w partii, a inni się jeszcze nad tym zastanawiają. Tych polityków teoretycznie mógłby przejąć PSL, ale…

Nad tym „ale” zastanawiali się dziennikarze w programie „Gorące Pytania” na antenie Telewizji w Polsce. Bo sytuacja jest nie tylko dynamiczna, ale przede wszystkim bardzo ciekawa. Od jakiegoś czasu, w zasadzie od kilku lat, trwają próby utworzenia partii tak zwanego środka, ale za każdym praktycznie razem kończy się to skrętem w lewo i przepychanką na propozycje bardziej lewicowe z ugrupowaniami, które powstały całkowicie z pomysłem budowania lewicy.

Faktem jednak jest, że obecnie w Polsce jest bardzo dużo ludzi o konserwatywnych poglądach. Przeprowadzone badania wskazują, że najwięcej po 1989 roku. Zresztą przeprowadzony też niedawno sondaż pracowni Estymator dla tygodnika Do Rzeczy wyraźnie pokazuje, że zapotrzebowanie na konserwatystów w polskim Parlamencie jest. Gdyby w takiej formacji znaleźli się między innymi konserwatywni politycy PO, części Porozumienia Jarosława Gowina oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, mogliby w chwili obecnej liczyć na poparcie sięgające 12,4 proc. Taki klub czy ugrupowanie mogłoby się teoretycznie tworzyć pod skrzydłami PSL.

- Moim zdaniem przywództwo Kosiniaka-Kamysza jest przywództwem wyłącznie emblematycznym, a nie realnym, ponieważ to ugrupowanie po koalicji z Kukizem jest niezwykle poobijane. Jedyną szansą jest to o co pytasz w tej tezie naszego programu, że konserwatyści zniechęceni radykalizmem Trzaskowskiego, Budki i kilkunastu innych polityków Platformy, będą musieli dokonać głębszego wyboru. Takiego wyboru kiedyś dokonał pan Marek Biernacki, który się odnalazł jako konserwatysta w strukturach PSL-u. Tak, że pewne interfejsy, pewne pomosty pomiędzy ugrupowaniami zostały zachowane – mówił dziennikarz Gazety Gdańskiej Marek Formela w odpowiedzi na pytanie prowadzącej program Aleksandry Jakubowskiej.

- Kosiniak- Kamysz wyciągnął wnioski z tego błędu (wspólna lista opozycji w wyborach do Parlamentu Europejskiego – dop. red.) i już kilka czy kilkanaście miesięcy przed wyborami parlamentarnymi powiedział, że „wierni naszej tradycji, wierni hasłu żywią i bronią, Bóg, Honor i Ojczyzna, idziemy do kolejnych wyborów, do kolejnej bitwy o lepszą Polskę. Jak z tego widać Włodzimierz Kosiniak-Kamysz jest bardzo elastycznym politykiem. Być może teraz jakąś trzecią maksymę wygłosi, która pozwoli mu usytuować się w tym takim mitycznym centrum – mówiła prowadząca program „Gorące Pytania” Aleksandra Jakubowska.

- Zobaczcie, że na przestrzeni ostatnich lat wszystkie ugrupowania, poza Kukizem, który był taki trochę prawicowy, taki trochę różny, wszystko było na lewo. Nie powstało nic praktycznie dużego, solidnego po prawej stronie. I ja myślę, że do nowych wyborów to co może jeszcze powstać, to partia konserwatywna, która będzie zrzeszała te osoby, dla których nie ma już de facto miejsca w Platformie, nie ma miejsca w Polskim Stronnictwie Ludowym, być może nie ma w Prawie i Sprawiedliwości i nie ma w Konfederacji – to słowa naszej dziennikarki z Dzień Dobry Białystok, Agnieszki Siewiereniuk – Maciorowskiej.

Dlaczego i z jakich powodów konserwatyści raczej nie spotkają się w PSL-u dowiecie się z całości nagrania dostępnego na górze naszej strony internetowej. Czy podzielacie zdanie, że obecny szef tej partii jest zbyt mało męski, albo nie ma właściwych cech przywódczych? A być może chodzi o to, że PSL stracił charakter, jako ugrupowanie? Podzielcie się swoimi opiniami w tej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do