
Na staniu w korkach tracisz nawet osiem godzin miesięcznie, co kosztuje cię ok. 3,3 tys. zł rocznie! Te pieniądze i czas możesz wykorzystać inaczej. Rozwiązanie jest proste: jazda na suwak!
Wystarczy, że kierowcy będą korzystali ze wszystkich pasów i zachowywali właściwe odległości między autami, a korki na naszych drogach zmniejszą się o połowę!
Obecnie jazda na suwak to wyłącznie sugerowana forma korzystania z drogi. Ma to się jednak zmienić. Od 2018 r. zostaną wprowadzone nowe regulacje prawne, które nałożą na kierowców obowiązek poruszania się w ten sposób.
- Jazda na suwak służy temu, aby ruch był płynny na wszystkich pasach. Jednak na drodze często pojawiają się tzw. szeryfowie, którzy blokują pas i powodują zdecydowane zwiększenie korków. Ci ludzie nie widzą, że dzięki tej metodzie jazda byłaby szybsza dla jednej i dla drugiej strony – mówi w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Marcin Grzebieluch ze szkoły bezpiecznej jazdy Carevent.pl.
Ważne jest, aby zmiana pasa następowała po dojechaniu do jego końca, a nie w połowie. W przeciwnym razie nie będzie miało to sensu.
- Takie zachowanie nie dość, że zabiera miejsce, to na dodatek jest kolejnym powodem pogłębiania się korków – zauważa rozmówca.
Białystok jest miastem, które jest właściwie wolne od korków. Są oczywiście punkty zapalne, w których trzeba postać dłużej. To przede wszystkim ulica Słodkowskiej w kierunku skrzyżowania z ulicą Legionową. Gęsto i ciasno jest na Mickiewicza w kierunku ronda Lussy. Zatłoczona jest niemal zawsze ulica Świętojańska prawie na całej długości. Postoimy dłużej w godzinach szczytu także na Kopernika i Sienkiewicza oraz tradycyjnie na Branickiego w kierunku ronda Lussy.
(Źródło: infowire.pl/ oprac. Cezarion/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie