Reklama

Ksiądz Kamil Ciulkin zwolniony z funkcji wikariusza w parafii Św. Jadwigi. Musi przejść terapię odwykową

18/08/2022 15:35

Jedno co można powiedzieć o posłudze obecnego Arcybiskupa Józefa Guzdka w białostockiej Archidiecezji to na pewno tyle, że nie jest ona łatwa. Kolejny ksiądz musiał opuścić wiernych decyzją metropolity. Duchowny z parafii pod wezwaniem Św. Jadwigi, w minioną niedzielę, 7 sierpnia, miał sprawować mszę pod wpływem alkoholu, co skończyło się zwolnieniem wikariusza i odesłaniem go na terapię odwykową.

Tym razem o sprawie Arcybiskupa Guzdka poinformowali parafianie, którzy uczestniczyli w ostatniej niedzielnej mszy sprawowanej przez wikariusza Kamila Ciulkina w kościele pod wezwaniem Św. Jadwigi. Jednak informację przesłali także do niektórych lokalnych redakcji. Mieli pisać w mailu, że ksiądz chwiał się na nogach podczas nabożeństwa, mylił się, bełkotał, nie poświęcił wody w trakcie udzielania sakramentu chrztu i że ogólny jego stan wskazywał, że był on pod wpływem alkoholu.

Parafianin, który napisał w końcu pismo zarówno do księdza Arcybiskupa, jak i do mediów twierdził, że nie była to sytuacja pierwsza tego rodzaju. Od dłuższego czasu bowiem wikariusz pojawiał się w takim lub podobnym stanie w kościele i także podczas mszy. Jak ustaliliśmy, identyczne spostrzeżenia miało więcej parafian. Niektórzy mieli nawet osobiście rozmawiać z księdzem, zwracać mu uwagę, ale duchowny zaprzeczał za każdym razem, że ma problemy z alkoholem.

- Jakiś czas temu rozmawiałam z księdzem w sprawie mszy za pokój duszy mojego zmarłego męża. Wyczułam, że pił alkohol. Kiedy zwróciłam mu uwagę, nie jakoś złośliwie, tylko ot tak, to ksiądz Ciulkin najpierw jakby trochę się zdenerwował, ale od razu zaprzeczył. Powiedział, że mi się wydaje. Ja wiem, że mi się nie wydawało. Ale co? Z pijanym miałam się spierać? Za parę dni poszłam porozmawiać z innym księdzem – opowiedziała naszej redakcji Teresa, parafianka z Zielonych Wzgórz.

- Przykra sprawa. Myślę, że nie tylko ja, ale więcej osób wiedziało, że ksiądz ma problemy, że pije. Taki człowiek nie może dawać dobrego przykładu, a i nam trudno pomóc by było. Pomóc powinien ktoś z parafii, ktoś kto tam mieszkał. Bo to czy ktoś często pije, to najlepiej widać z bliska, a nie tak od mszy do mszy – przekazała z kolei Barbara z tej samej parafii.

- Pogubił się ksiądz Kamil. Nie on pierwszy. Ale Bóg da, to poradzi sobie. Ja osobiście nie widziałem go pijanego w kościele, ale żona i córka z zięciem mówili kilka razy, że ksiądz podczas mszy musiał być na rauszu. Szkoda, bo on młody człowiek. Nic to, będziemy się modlić, żeby Pan Bóg nim pokierował. Alkohol to straszne świństwo jest – podzielił się z nami Jerzy.

Takiej wstydliwej przecież sprawy kolejny raz nie zbagatelizował Arcybiskup Józef Guzdek. Bardzo szybko, po otrzymaniu informacji od wiernych z parafii św. Jadwigi oraz od dziennikarzy, wezwał do siebie proboszcza i wikariusza, co miało swój finał w kolejnym opublikowanym oświadczeniu na stronach internetowych kurii. Wynika z niego, że metropolita zwolnił wikariusza i nakazał mu podjęcie terapii odwykowej.

Oświadczenie Kurii Metropolitalnej Białostockiej w sprawie zachowania ks. Kamila Ciulkina, wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku

Dnia 8 sierpnia 2022 r. ok. godz. 8.00 do abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, dotarła wiadomość przesłana drogą e-mail przez anonimową osobę z parafii św. Jadwigi Królowej w Białymstoku oraz redaktora lokalnego dziennika o zachowaniu ks. Kamila Ciulkina, który rzekomo miał być pod wpływem alkoholu podczas sprawowania Eucharystii dnia 7 sierpnia o godz. 14.00.

Tego samego dnia (tj. 8 sierpnia), ks. Kamil Ciulkin wraz ze swoim proboszczem natychmiast zostali wezwani i po godz. 10.00 stawili się na rozmowę do Księdza Arcybiskupa, w celu wyjaśnienia zgłoszonego incydentu.

Po przeprowadzonej rozmowie i weryfikacji zarzutów, abp Józef Guzdek podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu ks. Kamila Ciulkina z funkcji wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej i skierował go na leczenie i terapię odwykową.

Arcybiskup Józef Guzdek podkreśla, że takie zachowanie nigdy nie powinno mieć miejsca, ubolewa nad zaistniałym faktem i przeprasza za gorszącą postawę kapłana” – oświadczenie tej treści zostało zamieszczone przez ks. Ireneusza Korzińskiego, wicekanclerza kurii.

Arcybiskup Józef Guzdek z pewnością jest odważnym kapłanem, bo nie tylko nie milczy w sprawach trudnych dla niego i dla Kościoła, który mu podlega, to podejmuje jeszcze też szybkie, choć zapewne dla niego bolesne decyzje. Bardzo wielu wiernych chwali go właśnie za to, że nie zamiata problemów pod dywan, tylko odważnie zabiera głos, tłumaczy, przeprasza, ale przede wszystkim oczyszcza szeregi kapłańskie z osób zachowujących się niegodnie i na pewno nie służących swoim zachowaniem wspólnocie kościelnej.

(K. Adamowicz/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do