Kandydaci na kierowców nie będą już musieli uczestniczyć w obowiązkowych zajęciach teoretycznych prowadzonych przez ośrodki szkolenia kierowców. Ponadto pytania egzaminacyjne mają być jawne. Sejm przegłosował nowelizację ustawy o kierujących pojazdami.
Przegłosowane właśnie przez Sejm przepisy dają ponownie ministrowi nadzorującemu transport pieczę nad tym, co się dzieje podczas egzaminów na prawo jazdy. Po ostatniej nowelizacji miały się tym zajmować wordy, ale w praktyce baza pytań była własnością dwóch firm i nikt nie miał do niej dostępu. Teraz będzie inaczej. Pytania będzie układała specjalna komisja podległa właściwemu ministerstwu oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Pytania będą również jawne, co oznacza, że jest szansa, aby przyszli kierowcy mogli się ich nauczyć na pamięć. To jednak może być trudne, bowiem samych pytań i kombinacji pytań ma być ponad 3 tysiące.
Dodatkowo posłowie przyjęli zapisy, które umożliwiają kandydatom na kierowców nie uczestniczenie w obowiązkowych dotychczas wykładach z teorii. To zaś wcale nie zwalnia ich z nauczenia się przepisów ruchu drogowego. Ważniejsza bowiem jest wiedza praktyczna, a nie wyuczona. To rozwiązanie nie podoba się firmom szkolącym przyszłych kierowców. Jasne jest, że w tej sytuacji, kiedy nie trzeba chodzić na obowiązkowe kursy z teorii, będą mieli mniej pracy i mniej chętnych.
Czy po wejściu w życie nowych przepisów kandydatów na kierowców przybędzie oraz czy na naszych ulicach będzie bezpieczniej zapewne przekonamy się za około rok. Wówczas będzie można podsumować wstępnie czy przyjęte właśnie nowe przepisy same zdały egzamin.
Komentarze opinie