Reklama

Łukaszenka grozi, że wyśle migrantów prosto do Monachium. Grupa Wyszehradzka nazywa stację BBC pożytecznymi idiotami

19/11/2021 13:07

Aleksandr Łukaszenka znalazł się w nieciekawej sytuacji. Polska stawia opór i nie ulega naciskom, ani prowokacjom. Nie wpuszcza migrantów do Polski, a do tego pojawią się kolejne sankcje wobec Białorusi. W tej sytuacji Łukaszenka grozi, że wyśle Belavią migrantów prosto do Monachium. W tym samym czasie Grupa Wyszehradzka nazywa brytyjską stację BBC pożytecznymi idiotami Rosji.

Nie ma zgody na wpuszczenie nielegalnych migrantów do Polski i nie ma zgody na utworzenie korytarza humanitarnego. Polska konsekwentnie stawia opór na granicy inie wpuszcza nikogo. Polskie służby mundurowe są cały czas na granicy, przede wszystkim w Kuźnicy, ponieważ tam zostało sprowadzonych przez służby białoruskie ponad 3,5 tys. migrantów – jak przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Nikt nie został przepuszczony przez granicę, więc migranci nadal przebywają na zamkniętym przejściu granicznym w Kuźnicy.

W związku z taką sytuacją Aleksandr Łukaszenka skierował kolejne groźby, tym razem wymierzone w Niemcy. Zapowiedział bowiem, że białoruskie linie lotnicze Belavia zawiozą prosto do Monachium migrantów, chociaż nie wyklucza, że odeśle ich do swoich krajów. Monachium nie pojawiło się przypadkiem, ponieważ kilka dni temu zaledwie władze tego miasta zadeklarowały chęć przyjęcia migrantów koczujących na Białorusi i umożliwienia im przeprowadzenia procedury azylowej w Niemczech. Ale na takie działania nie zgadzają się władze wyższego szczebla.

- Jeśli Polacy nie dadzą korytarza humanitarnego, możemy Belavią wywieźć uchodźców do Monachium. Co za problem? Te dwa – trzy tysiące migrantów to nie problem dla UE – mówił dziś Aleksandr Łukaszenka. – Jesteśmy gotowi, tak jak to zwykle robiliśmy, wsadzić ich wszystkich do samolotów, w tym Belavii, które odwiozą ich z powrotem do domu. Ale, trzeba powiedzieć, są to ludzie bardzo zawzięci. Nikt nie chce wracać. To i zrozumiałe: nie mają dokąd. Nie ma tam gdzie mieszkać, czym nakarmić dzieci. A niektórzy po prostu boją się o życie – dodał później.

W tej sprawie nie wiadomo aktualnie jak się sytuacja rozwinie. Ale wiadomo jak się rozwinęła w niektórych mediach. Skrzywienie lewicowe, czy może dziwna potrzeba naginania rzeczywistości, albo coś innego sprawiły realizację materiału przez stację BBC, w której kolejny raz nie została pokazana rzeczywistość z tego, co się dzieje na Białorusi. Bo nie w Polsce. Migranci od samego początku przebywają wyłącznie na terytorium Białorusi, a materiał został opatrzony wizerunkiem dziewczynki. Nie zdrowych i młodych mężczyzn, którzy stanowią zdecydowaną większość.

Do tego odniosła się Grupa Wyszehradzka na Twitterze. Nie szczędziła słów krytyki wobec tak propagandowo zrealizowanego materiału i zamieściła grafiki obnażające zakłamanie brytyjskiej stacji.

Po lewej główne zdjęcie wybrane przez @BBCNews a po prawej rzeczywistość na granicy. BBC bawi się w wojnę hybrydową Łukaszenki i promuje propagandę, którą chce, by zachodnia publiczność zobaczyła. Dlaczego @BBC jest jednym z pożytecznych idiotów Rosji?” – czytamy na profilu Grupy Wyszehradzkiej na Twitterze.

On the left - the main photo chosen by @BBCNews and on the right, the reality at the border.

The BBC is playing into Lukashenko’s hybrid war and pushing the propaganda he wants western audiences to see.

Why is the @BBC serving as one of Russia’s useful idiots? pic.twitter.com/ss65speUkH

— Visegrad 24 ???????????????????????????????? (@visegrad24) November 15, 2021

Tymczasem ze strony polskiej z głośników cały czas płyną komunikaty skierowane do Białorusinów z prośbami o opamiętanie. Polskie służby proszą, aby Białorusini pozwolili migrantom odejść z tego miejsca, do którego zostali sprowadzeni. Tym bardziej, że wielu z nich chce wrócić z powrotem przynajmniej do lasu, do koczowiska, z którego dziś zostali wyprowadzeni.

(Bernard Tymiński/ Foto: Twitter.com/ Podlaska Policja)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do