Reklama

Manekin na granicy polsko – białoruskiej imitował migranta. Nowa forma prowokacji

30/01/2022 10:36

Najprawdopodobniej służby białoruskie chciały wykorzystać manekina do kolejnej prowokacji i siania nowych dezinformacji o tym co się dzieje na granicy polsko – białoruskiej. Rzecznik Straży Granicznej powiedziała, że do tej pory zdarzały się różne prowokacje, ale manekiny nie były do nich wykorzystywane.

O sprawie poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej na swoim profilu na Twitterze. W miniony piątek, 28 stycznia, jeszcze przed południem, pojawiły się zdjęcia oraz wpis informujący o znalezieniu manekina. I już wówczas służby polskie były przekonane, że manekin miał imitować migranta po to, aby siać dezinformację. Co ma zresztą miejsce od samego początku. Warto przypomnieć, że całkiem niedawno służby białoruskie zdejmowały znaki graficzne swojego kraju rozmieszczone przy linii granicy i robiły to po to, aby o takie działanie oskarżyć stronę polską.

Do czego mógł zostać wykorzystany manekin, można się jedynie domyślać. Skoro imitował migranta, to najprawdopodobniej można byłoby się spodziewać niebawem kolejnej historyjki o śmierci pod polską granicą, czemu – rzecz jasna byłaby winna Polska. Od samego początku kryzysu migracyjnego Białoruś uskutecznia taką narrację i podkreśla, że nasz kraj, podobnie jak Litwa i Łotwa, łamią przepisy międzynarodowe oraz nie przestrzegają Konwencji Praw Człowieka. Mimo, że to Białoruś sprowadza za pieniądze migrantów, na których zarabia usiłując przerzucić ich do krajów Europy zachodniej przez kraje Basenu Morza Bałtyckiego. Dodatkowo jest też cała masa relacji samych migrantów, którzy bardzo często informowali, że byli pobici i torturowani przez białoruskich mundurowych.

W rejonie PSG Michałowo, na pasku granicznym, znaleziono manekina pozorującego migranta, który może posłużyć służbom białoruskim do dezinformacji. To kolejny przykład jak działają służby białoruskie #granica” – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej na swoim profilu na Twitterze.

W rejonie PSG Michałowo, na pasku granicznym, znaleziono manekina pozorującego migranta, który może posłużyć służbom białoruskim do dezinformacji. To kolejny przykład jak działają służby białoruskie.#granica pic.twitter.com/vIDcAqnwWM

— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) January 28, 2022

- Zdarzało się, że były pozostawione ubrania w tym m.in. szlafrok powieszony na concertinie. Były też pozostawione butelki. Jednak prowokacja z postawionym manekinem jest po raz pierwszy – przekazała serwisowi PAP por. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej komentując ostatnią prowokację.

Prowokacje są także innego rodzaju, jak mierzenie z broni, strzelanie w powietrze, ale też rzucanie w polskie patrole petardami hukowymi i przebieranie się za nielegalnych migrantów, którzy razem z prawdziwymi forsują polskie urządzenia graniczne oraz atakują polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.

Znalezienie manekina, który imitował migranta na pewno nie służy uspokojeniu sytuacji, ani emocji. Stronie białoruskiej w dalszym ciągu zależy na prowokacjach, a co za tym idzie, na podsycaniu nerwowej sytuacji na granicy z Polską.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ MON)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do