
Kiedy wpadłyśmy na pomysł zrobienia metamorfozy, od razu na myśl przyszła nam ta sama osoba. Znacie określenie „szara myszka”? Taka właśnie jest Beata – zawsze cicha, spokojna, nie wyróżniająca się w tłumie niczym szczególnym. Lecz my od dawna wiedziałyśmy, że w tej skromnej dziewczynie drzemie olbrzymi potencjał.
Następnym krokiem był dobór fryzury. Tutaj do akcji wkroczyła stylistka fryzur – Kaśka (tak naprawdę Justyna, ale mówimy na nią Kasia). Lekko przyciemniła kolor bazowy Beaty, nadając włosom chłodniejszy odcień bardziej pasujący do jej typu urody. Dodatkowo wprowadziła przy twarzy kilka delikatnych refleksów w kolorze karmelu, nadając fryzurze lekkości i trójwymiarowości.
Następnym krokiem było strzyżenie. Kaśka wybrała odpowiednią fryzurę do kształtu twarzy i rodzaju włosów Beaty – klasycznego prostego boba, lekko cieniowanego z góry oraz ciężką grzywkę, która nadała charakteru całej kreacji. Aby pokazać jak w szybkim czasie można uzyskać zaskakujące efekty włosy zostały wyprostowane. Taka fryzura jest efektowna, a zarazem szybka do ułożenia, co daje możliwość uzyskania doskonałego efektu przy samodzielnym układaniu włosów w domu, a ich długość pozwala pozostawić je zarówno rozpuszczone jak i lekko związane.
Po skończonej pracy Beata otrzymała wiele cennych porad jak dbać o włosy w domowym zaciszu, a także jakich produktów do stylizacji używać, aby szybko i sprawnie modelować fryzurę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie